Około godziny 15 w środę 10-latek z gminy Zagańsk wracał do domu z zajęć na półkolonii. Był już na drodze prowadzącej na podwórko, gdy zaczepiła go trójka chłopaków z tej samej miejscowości: 9-, 12- i 13-latek.
- Poprosili o kilka jabłek. Gdy odmówił, najmłodszy z trójki wziął od jednego ze starszych kolegów scyzoryk, przystawił 10-latkowi do gardła i zagroził, że go wbije, jeśli nie dostanie jabłek - opowiadają policjanci o wydarzeniach, których świadkiem była 7-letnia siostra zaatakowanego.
Stróże prawa relacjonują, że 10-latek zachował zimną krew. Wyciągnął telefon komórkowy, wystukał na nim 997 i oświadczył, że jeśli nie zostawią go w spokoju, zadzwoni po policjantów. Podziałało. Teraz sprawie przyjrzy się sąd rodzinny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?