Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adrian Gębalski: Presja jest wysoka, dlatego chcemy wygrywać mecze, a nie remisować

Rafał Soboń
Czterech nowych zawodników zadebiutowało w barwach KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski w pierwszym meczu rundy wiosennej na boiskach III ligi małopolsko-świętokrzyskiej. W obronie zagrał Dariusz Pietrasiak, w pomocy Mateusz Jagiełło, zaś w ataku Mirosław Kalista, za którego na druga połowę wyszedł Adrian Gębalski.

Pozyskany z Puszczy Niepołomice napastnik już w pierwszej akcji mógł zdobyć gola, jednak na pierwszą bramkę w pomarańczowo-czarnych barwach przyjdzie mu jeszcze poczekać.

Mogłeś strzelić gola już w pierwszej akcji i zaliczyć przysłowiowe wejście smoka.
Adrian Gębalski: - Wiadomo, że w drugiej połowie ciężko się wchodzi na boisko i w pierwszych minutach brakuje takiej koncentracji, jak w sytuacji, gdy gra się od początku meczu. Był to mój pierwszy ligowy mecz na tym terenie. Brakło trochę skuteczności. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach ona wróci i zaczniemy strzelać bramki i wygrywać mecze, bo cel jest bardzo wysoki i pula do zgarnięcia tak samo. Awans musimy zrobić. Presja jest wysoka, dlatego chcemy wygrywać mecze, a nie remisować. Sytuacje ku temu były. Szkoda, że piłka nie wpadła w żadnej z sytuacji, bo gdybyśmy prowadzili 1:0, to na pewno mecz skończyłby się naszym zwycięstwem.

Co zadecydowało o podziale punktów?- Wydaje mi się, że Soła nie zagrała jakiegoś wielkiego meczu. Zademonstrowali doświadczenie w defensywie i to pozwoliło im zagrać na zero z tyłu. Ewidentnie liczyli na stały fragment gry. Przy każdym stałym elemencie gry, Soła starała się zaangażować całą swoją defensywę, przesuwając na naszą połowę, bo z tego szukali bramki – tylko i wyłącznie. My graliśmy cały czas atakiem pozycyjnym i chcieliśmy zdobyć tę bramkę, ale niestety nie udało się. Mam nadzieję, że w kolejnych będzie już lepiej.

Pierwszy mecz rundy wiosennej rozegrany został na dobrze przygotowanym boisku. Pewnie odczujecie go w nogach, ale narzekać na płytę chyba nie można?- Murawa była ciężka, choć jak na tę porę roku naprawdę bardzo dobra. Grałem w drugiej lidze i muszę przyznać, że osiemdziesiąt procent drużyn drugoligowych nie ma takich boisk, jak to w Ostrowcu Świętokrzyskim. Nie ma co narzekać. Wszystko jest w porządku, choć weszło to w nogi. Teraz przed nami kolejny mecz, do którego musimy się porządnie przygotować i walczyć o zwycięstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie