- Pan kurator przekazuje najwyższe dotacje organizacjom pozarządowym, w których zarządach zasiada lub do niedawna zasiadał - alarmował nasz informator.
Kurator celowo zataił informację?
Kiedy w poniedziałek odwiedziliśmy kuratora w jego biurze, bardzo spokojnie odpierał zarzuty naszego czytelnika.
- Od dawna nie jestem już prezesem fundacji, najwyraźniej jej strona internetowa nie była aktualizowana - mówił, po czym zadbał o to, żeby jego nazwisko błyskawicznie stamtąd zniknęło. Wydawać by się mogło, że wszystko jest w porządku, ale postanowiliśmy upewnić się, czy pan kurator faktycznie nie ma już żadnych związków z fundacją, której przyznał ogromne pieniądze. Jedynym pewnym źródłem był Krajowy Rejestr Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Kielcach. Co się okazało? Kazimierz Mądzik od 2014 roku faktycznie nie jest prezesem fundacji Nadzieja Rodzinie, ale do dzisiaj zasiada w radzie tej fundacji, więc przyznawanie jej pieniędzy faktycznie może wydawać się bardzo nieetyczne.
CZYTAJ TAKŻE:
Afera ze szkołą w Skrzelczycach. Policja i Prokuratura w Świętokrzyskim Kuratorium Oświaty
Afera ze szkołą widmo w Skrzelczycach. Pismo... zniknęło
„To przez niedopatrzenie”
Nasze doniesienia potwierdził obecny prezes zarządu Nadziei Rodzinie Mariusz Skadłubowicz. Okazało się, że właśnie rozpoczął działania zmierzające do wykreślenia Kazimierza Mądzika z funkcji członka rady fundacji. - Z tego co wiem, pan Mądzik zrezygnował ze swojego członkostwa w radzie fundacji 1 marca 2016. To, że nadal widnieje w Krajowym Rejestrze Sądowym, jest jedynie niedopatrzeniem, polegającym na niezgłoszeniu tej rezygnacji do Krajowego Rejestru Sądowego - mówił Skadłubowicz.
Prezes podkreślił także, że absolutnie nie uważa, że Fundacja i Stowarzyszenie Nadzieja Rodzinie dostały blisko 80-tysięczną dotację tylko dlatego, że przyznawał ją kurator. Wyjaśniał, że na kolonie pojedzie w tym roku setka dzieci, podobnie było w innych latach, kiedy na fotelu kuratora nie zasiadał Kazimierz Mądzik.
Ekspert komentuje
Grażyna Kopińska, zajmująca się przeciwdziałaniem korupcji w warszawskiej Fundacji Batorego, podkreśla, że Kazimierz Mądzik powinien osobiście za-dbać o to, żeby informacja o tym, że nie jest już prezesem fundacji Nadzieja Rodzinie zniknęła z jej strony internetowej oraz Krajowego Rejestru Sądowego, w czasie kiedy przejmował urząd kuratora. - Faktycznie teraz sytuacja jest niezręczna i mogą pojawiać się opinie, że fundacja dostała wysokie dofinansowanie, ponieważ pracują w niej koledzy pana kuratora, co oczywiście nie musi być prawdą. Moim zdaniem, kurator wiedząc o tym, że jego urząd będzie przydzielał pieniądze, po które będą aplikowały organizacje, z którymi przez lata był związany, powinien sam zakończyć wszelkie związki z fundacją nie tylko faktycznie, ale też formalnie - dopilnować dokonania zmiany wszystkich danych na stronie internetowej i w Krajowym Rejestrze Sądowym. Dzięki temu mógłby uniknąć takich niejasnych sytuacji oraz odeprzeć zarzuty, że sprzyja tym organizacjom albo jego urzędnicy czy komisja są im bardziej przychylni - mówi Grażyna Kopińska.
We wtorek kurator był nieosiągalny.
ZOBACZ TAKŻE: Kierunki wakacyjnych lotów z wrocławskiego lotniska
(Źródło: gazetawroclawska.pl)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?