- Stał się skandal na całą Polskę. Jakie są skutki zakopywania śmieci i jakie są to śmieci - mieszkańcy chcą wiedzieć, a szczególnie z Woli Wiśniowej, którzy zwracali się w tej sprawie kilkakrotnie. Jest to skandal, ale nie jedyny. Takich wysypisk na terenie miasta są trzy, z tego dwa w strefie ochrony ujęć wody podziemnej. Proszę władze i odpowiednie służby, żeby się tym zainteresowały, zanim wybuchnie kolejna awantura - apelował Ameryk.
W odpowiedzi od Grzegorza Dziubka usłyszał, że Urząd Miasta i Gminy nie jest stroną w tym postępowaniu i żadna informacja nie wpłynęła od mieszkańców, że coś niepokojącego dzieje się na prywatnym terenie jednego z przedsiębiorców. - Były tam prowadzone kontrole interwencyjne w zakresie spalania odpadów, natomiast jeżeli chodzi o sam fakt zakopywania śmieci, to taką wiedzę posiadamy tylko z prasy – tłumaczył burmistrz Dziubek.
- Jestem zdziwiony faktem, że pan, jako burmistrz i gospodarz gminy, nie miał informacji, że na jej terenie trwa kontrola. To jakiś skandal – twierdził Paweł Ameryk.
Grzegorz Dziubek potwierdził, że nikt ze służb oficjalnie nie poinformował go o prowadzonych działaniach kontrolnych w Woli Wiśniowej.
Obecny na sali zastępca komendanta powiatowego policji we Włoszczowie Marek Gaj potwierdził, że policja prowadzi czynności pod nadzorem prokuratury w tej sprawie.
Przypomnijmy. Od połowy grudnia ubiegłego roku Prokuratura Rejonowa we Włoszczowie oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Kielcach badają sprawę odpadów zakopanych w ziemi na działkach firmy odbierającej odpady, która ma swoją bazę transportową w Woli Wiśniowej.
W wyniku przeprowadzonej dotychczas kontroli, na obszarze około 1400 metrów kwadratowych, na głębokości od 50 centymetrów do kilku metrów odkopano około 5 tysięcy metrów sześciennych odpadów komunalnych!
Jak się dowiedzieliśmy od służb Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i prokuratury, właściciel przyznał się do zakopywania śmieci na swoim placu i zobowiązał, że je usunie. Śmieci - zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach – powinny trafić do regionalnych instalacji przetwarzania odpadów komunalnych, a nie do ziemi.
Policja prowadzi śledztwo w kierunku przestępstwa z artykułu 183 paragraf 1 Kodeksu karnego, który dotyczy przestępstwa przeciwko środowisku, a konkretnie nieodpowiedniego postępowania z odpadami komunalnymi. Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Ale to nie jedyne konsekwencje, jakie grożą właścicielowi firmy śmieciowej. Czeka go też kara finansowa, która zostanie naliczona od wielkości odpadów, które zakopał. - Na pewno nie będzie mała, bo skala tego przestępstwa jest porażająca – mówi Witold Bruzda, świętokrzyski wojewódzki inspektor ochrony środowiska.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także: Flesz. Prezes PiS nagrany. Czy ta afera pogrąży rząd?
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?