Agnieszka Dyk z Brathanków wyszła za mąż

Jej rodzice drugi raz zdobyli taki tytuł w gminnym konkursie - w tym roku zajęli drugie miejsce a ich posesja została uznana także za najbezpieczniejszą w ocenie inspektora pracy.

- Kiedy po ślubie mąż mnie wywiózł z Bielin do rodzinnego domu w Kakoninie myślałam: co to za dziura! a dzisiaj mówię: jakie ja mam szczęście, że tu mieszkam - wyznaje z uśmiechem Maria Dyk z Kakonina.
Wtedy, 42 lata temu do Bielin wiodła błotnista droga, do PKS trzeba było brnąć po błocie. Dzisiaj po asfalcie jedzie się kilka minut. Państwo Maria i Eugeniusz Dykowie należą do tych, co nie potrafią siedzieć spokojnie. Tym wytłumaczyć można wszystko: zadbany dom, idealnie uporządkowane obejście i ogród z którego rozpościera się zapierający dech widok na góry. - To dlatego tutaj, obok kuchni letniej postawiliśmy ławkę i altanę by jedząc obiad czy pijąc kawę móc patrzeć na okolicę, na zachody słońca -mówią z uśmiechem.

Rodzice Agnieszki: Maria i Eugeniusz są bardzo pracowici a ich dom jest prowadzony wzorcowo. Wychowali siedmioro dzieci a pani Maria godziła wszystkie domowe obowiązki: gotowanie, pieczenie, sprzątanie, szycie. - Agnieszka także bardzo wiele potrafi w domu zrobić. Kiedyś dzwoniła do mnie dopytując o przepis taki czy inny, teraz już wie - mówi mama. -. A kiedy niedawno zapytała o to jak się kisi ogórki powiedziałam: Daj spokój, ja to zrobię, mam więcej czasu.

Agnieszka jest bardzo ambitną osobą. Słuch muzyczny mają wszystkie dzieci państwa Dyków: z gitarą od małego chodziła i organistą została ich najstarsza córka Ela, Agnieszka wolała śpiewać. Kiedy w 2005 roku wygrała Szansę na sukces śpiewając piosenkę Brathanków do razu dostała propozycję współpracy, ale była za młoda, miała tylko 16 lat. Z Brathankami śpiewa od 2009 roku. W międzyczasie Agnieszka skończyła szkołę wokalno-baletową, potem zrobiła licencjat z dziennikarstwa a teraz studiuje zarządzanie mediami. I cały czas śpiewa, w Kielacch mogliśmy ją usłyszeć na otwarciu Igrzysk Polonijnych.

W maju wyszła za mąż, wesele wyprawiono w Krakowie, gdzie mieszka. - Mamy wspaniałego zięcia - przyznają rodzice Agnieszki ciesząc się z sukcesów córki i z tego, że jest szczęśliwa.