Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja pomocy w gminie Tarłów. Pomóżmy Szymkowi stanąć na nogi! (ZDJĘCIA)

Anna Śledzińska
Anna Śledzińska
Trzyletni Szymuś Szymczyk z gminy Tarłów w powiecie opatowskim, urodził się z przepukliną oponowo- rdzeniową. Aby mógł samodzielnie chodzić, potrzeba wielu godzin rehabilitacji. Chłopiec może się tego uczyć na turnusach rehabilitacyjnych, które przynoszą najlepsze efekty. Na to jednak potrzeba pieniędzy...

W gminie Tarłów trwa akcja zbierania nakrętek dla małego Szymka. W sieci z kolei, na stronie siepomaga.pl założona jest internetowa zbiórka pieniędzy, które mają pomóc chłopcu stanąć na nogi.

„Szymuś, mój ukochany syn, ma 2.5 roku. Urodził się z przepukliną oponowo-rdzeniową. W pierwsze dni swojego kruchego życia, zamiast w moje kochające ramiona, trafił na stół operacyjny... Walczył, a ja tak strasznie się bałam, co z nim będzie”- pisze mama chłopca.

„O chorobie synka dowiedziałam się po porodzie. Był to dla mnie ogromny cios. Nikt się tego nie spodziewał. Bardzo długo nie mogłam dojść do siebie i mówiąc szczerze, do tej pory się z tym nie pogodziłam. Wciąż towarzyszy mi strach przed jutrem...
Choć operacja odbyła się już w pierwszej dobie życia Szymka, żeby jak najszybciej powstrzymać chorobę, to pozostawiła ogromny ślad. Rozszczep kręgosłupa, wodogłowie i niedowład nóżek to zaledwie część schorzeń synka. Szymek wymaga regularnych wizyt u specjalistów, jak i badań, w tym prywatnych. Życie synka to nie tylko radosne chwile i zabawa, tak jak sobie wymarzyłam, ale też rehabilitacja - długa, żmudna i niekiedy bolesna... Niestety, tylko ona daje nam nadzieję na lepsze jutro, że kiedyś spełni się moje marzenie i moje oczy ujrzą, jak Szymek biegnie.
Synek uczy się chodzić... Niestety, wciąż nie umie stanąć samodzielnie, idzie tylko prowadzony za rączki… Niczego tak w życiu nie pragnę jak tego, by moje dziecko mogło samodzielnie się poruszać. Pandemia drastycznie pokrzyżowała nam plany leczenia i rehabilitacji... Obecne rehabilitujemy Szymka prywatnie, inny sposób praktycznie nie istnieje. To są spore koszty. Do nich musimy doliczyć między innymi ortezy, które wystarczają tylko na 6 miesięcy, bo synek rośnie, jak i inne sprzęty, typu balkonik... Bez nich Szymek nie mógłby funkcjonować.
Dzięki hojności ludzi o dobrych sercach, którzy wsparli naszą pierwszą zbiórkę, odbył się nasz pierwszy turnus rehabilitacyjny. Szymek dzielnie ćwiczy po 4 godziny dziennie, czasem przez łzy. Choć było ciężko, nie obyło się bez wzruszenia, widząc efekt tej pracy. Życie zweryfikowało, że turnusy dają największe efekty. Dzięki nim Szymek ma szansę na samodzielność.
Na pierwszy rzut oka choroby nie widać. Ludzie widzą uśmiechniętego chłopczyka o blond włoskach. Dopiero po chwili pada pytaniem dlaczego pani go dźwiga, przecież on jest na tyle duży, że może iść sam... Niestety, nie pójdzie. Wierzę jednak, że to kiedyś się spełni. Aby jednak tak było, muszę walczyć o to z całych sił... O jego sprawność i lepsze jutro.
Proszę o Twoje wsparcie, aby Szymuś mógł chodzić... Aby spełniło się moje jedyne marzenie, marzenie matki, która tak chce zobaczyć, jak jej dziecko robi pierwszy krok...”

Szymusiowi można pomóc wpłacając pieniądze na zbiórkę TUTAJ

Trwa także zbiórka plastikowych nakrętek. Dochód z ich sprzedaży zostanie przeznaczony na prywatną rehabilitację i pomoce ortopedyczne, dzięki którym chłopiec będzie mógł postawić samodzielne kroki. Nakrętki można dostarczać na adres Brzozowa 96 w gminie Tarłów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie