Pożar w drewnianym domu w Solcu - Zdroju
Rzecz miała miejsce w czwartek przed godziną 20.30. Na numer alarmowy wpłynął sygnał, że pali się drewniany dom w Solcu-Zdroju. Pierwsi na miejscu pojawili się policjanci z miejscowego komisariatu.
- Właścicielka była już na podwórku, a dym unosił się z poddasza. Policjanci weszli do domu, by ustalić co się dzieje. Jak się okazało, tlił się fragment stropu przy kominie. Policjanci chwycili siekierki, zaczęli odbijać deski i gasić je – relacjonował starszy aspirant Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
Dalej akcje przejęli strażacy. Na miejscu działali w pięć zastępów.
- Doszło do rozszczelnienia komina i w efekcie zadymienia poddasza. Policjanci ugasili tlące się deski wodą. Strażacy oddymili pomieszczenia, wygasili kocioł centralnego ogrzewania, a potem zajęli się rozbiórką nadpalonej części stropu – opowiadał młodszy brygadier Piotr Dziedzic, oficer prasowy buskiej straży pożarnej.
Na koniec strażacy sprawdzili kamerą termowizyjną, czy nie zostały ukryte zarzewia ognia i upewnili się, że nie ma zagrożenia tlenkiem węgla.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?