We wtorek kilka minut po godzinie 11 do biura podawczego Sądu Okręgowego w Kielcach zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że w budynku jest bomba.
Na miejsce pojechali policjanci z psem tropiącym. O wszystkim powiadomione zostały też straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Rozpoczęto przeszukiwanie pomieszczeń.
- Nie było ewakuacji i sąd pracował normalnie - mówi sędzia Marcin Chałoński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach.
Po sprawdzeniu budynku okazało się, że alarm był fałszywy. Teraz policjanci ustalają kto i skąd dzwonił do sądu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?