Polki w Bejar rozegrały dwa towarzyskie mecze z drugą reprezentacją Hiszpanii. W pierwszym spotkaniu Biało-Czerwone przegrały 23:29 (13:9), a w rewanżu wygrały 22:21 (9:7). Kielczanki zagrały w obu meczach, w pierwszym meczu Syncerz zdobyła jedną, a w drugim dwie bramki.
To były pierwsze mecze Syncerz i Orowicz w kadrze B z zagranicznym przeciwnikiem. Wcześniej kadra grała sparingi z reprezentacją A, z młodzieżówką, albo z naszymi drużynami klubowymi.
- W pierwszym meczu bardzo dobrze zaczęłyśmy, bo aż od stanu 8:0 dla nas. Ale końcówce meczu wkradło się trochę własnych błędów, ostatnie 10 minut i cały mecz przegrałyśmy. Drugi mecz wyglądał już zdecydowanie lepiej i od samego początku szłyśmy łeb w łeb z Hiszpankami - relacjonowała nam Honorata Syncerz. - Grało się bardzo fajnie. Cieszy to, że zagrałyśmy pierwsze poważniejsze sparingi w kadrze i na pewno będziemy je dobrze wspominać, bo Hiszpanki są bardzo dobrym zespołem i zwycięstwo nad taką drużyna na pewno bardzo buduje drużynę. "Oro" zagrała bardzo dobrze, w pierwszym meczu wręcz "zamurowała" naszą bramkę. W drugim spotkaniu też była mocnym punktem zespołu - chwaliła klubowa koleżankę Honorata Syncerz.
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
Polki w starciu z Czarnogórą musiały radzić sobie bez Karoliny Kudłacz-Gloc. "Podczas treningu narzekała na bóle uda. Nie mieliśmy prawa ryzykować jej zdrowiem"
ZOBACZ TEŻ: Kieleckie WAGs – kobiety gwiazd PGE Vive Kielce [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?