Alina Jaworska Nauczycielem na Medal
Zakończyło się już głosowanie na etapie powiatowym w plebiscycie „Nauczyciel na medal”, w którym nasi Czytelnicy wybierają swoich ulubionych nauczycieli, a także najlepsze ich zdaniem placówki- przedszkola i szkoły.
W powiecie opatowskim, w kategorii „Nauczyciel przedszkola” zwyciężyła Alina Jaworska- nauczycielka wychowania przedszkolnego w Publicznego Przedszkola w Tarłowie.
Zwariowana „ciocia”
Ulubiona „ciocia” tarłowskich przedszkolaków, w tym zawodzie pracuje już od prawie 30 lat. Alina Jaworska pochodzi spoza województwa świętokrzyskiego, a do Tarłowa przeprowadziła się po wyjściu za mąż. Ma dwoje własnych dzieci- 15 i 18- letnich i niezliczoną ilość tych, których pomogła wychować od najmłodszych lat, by potem wypuścić spod swoich skrzydeł.
- W gminie Tarłów mieszkam od 2005 roku, wtedy zaczęłam tu pracować. Przez ten czas zmieniło się naprawdę wszystko. Poza dziećmi, bo te zawsze pozostaną otwarte, szczere i chętne do nauki- mówi Alina Jaworska.
Przyznaje, że jest trochę „zwariowana”, lubi bawić się z dziećmi, współpracować z rodzicami.Wie, że aby być dla maluchów wiarygodną, musi czasem razem z nimi przebrać się za psa, królika albo pirata. Przemierzać salę zabaw na czworakach, skakać jak żaba i robić wiele innych szalonych z punktu widzenia dorosłych, rzeczy.
- Dzieci szybko wyczuwają fałsz, trzeba się wczuwać w ich nastroje- mówi laureatka plebiscytu.- Na szczęście, ja to bardzo lubię, traktuję jak moje powołanie. Są nauczyciele, którzy wolą pracę ze starszymi dziećmi. Ja akurat należę do tych, którzy najlepiej czują się pracując z najmłodszymi.
Alina Jaworska w przedszkolu, które jest częścią szkoły podstawowej w Tarłowie, angażuje się w organizacje imprez dla przedszkolaków, a także ich rodziców. Ma z nimi świetny kontakt.
Znają się jak „łyse konie”
Grupa sześciolatków, którą obecnie prowadzi, jest z nią od początku swojej przedszkolnej drogi.
- W naszym przedszkolu nie zamieniamy się grupami. Prowadzimy jedną od trzylatków aż po zerówkę- wyjaśnia nauczycielka.- To wspaniała grupa, z którą znamy się jak „łyse konie”. Będzie mi bardzo przykro się z nimi rozstać, kiedy pójdą do szkoły.
Narzeka, że jej czas podobnie jak innych nauczycieli, zabiera papierologia i biurokracja.
- Kiedyś tak nie było. Teraz zamiast poświęcać czas dzieciom, to siedzimy i uzupełniamy tabelki, rubryczki i raporty. Moja zasada jest prosta, jeśli dzieci są zadowolone, to ja też. Dlatego czasem tracę głos po przyjściu z pracy- śmieje się dodając, że sama nominacja była dla niej zaskoczeniem.- Wzruszyłam się, tym bardziej po wygranej. Przecież to głosowanie płatne, a więc tym bardziej dziękuję wszystkim, którzy te głosy na mnie oddali.
Alina Jaworska podkreśla, że do pracy w przedszkolu nie każdy się nadaje. Codzienny kontakt z małymi dziećmi jest specyficzny, kto tego nie poznał, nie wie z czym się wiąże. Powtarza, że dla niej najważniejsze jest to, „żeby dać podopiecznym jak najwięcej z siebie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?