Analizowanie... targowiska

Dokładne ekspertyzy i analiza sytuacji targowiska miejskiego przeprowadzana jest od kilku tygodni na terenie ostrowieckiego bazaru. Badaniami zajmują się tzw. audytorzy, którzy mają ocenić czy targowisko, dotychczas spółka gminy, powinno zostać sprywatyzowane.

Informacje o ewentualnej prywatyzacji przez ostrowiecką gminę targowiska miejskiego pojawiły się kilka miesięcy temu. Wzbudziły protesty i niepokój, głównie wśród pracowników spółki i handlujących na bazarze. Ci pierwsi twierdzili, że obawiają się o miejsca pracy, drudzy analizowali, że prywatyzacja może pogorszyć sytuację placówki.

Władze gminy uspokajały:

- Inicjatywa w tej sprawie wyszła ze strony Ministerstwa Skarbu, które z pieniędzy własnych i Unii Europejskiej przeprowadza program pod nazwą "Prywatyzacja podmiotów komunalnych Phare 010107". Wskazane przez nas targowisko, a także Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji, znalazło się wśród zaledwie 150 zakładów komunalnych z całego kraju, objętych projektem - wyjaśniała Inga Kamińska, wiceprezydent Ostrowca Świętokrzyskiego. - Specjaliści, m.in. prawnicy, ekonomiści, rzeczoznawcy z wyłonionych firm konsultingowych z całej Polski, przeprowadzają badania i analizę sytuacji spółki. Dla przedsiębiorstwa zostanie przygotowana szczegółowa dokumentacja pod jego ewentualną prywatyzację. Nie oznacza to jednak przymusu prywatyzacji.

- Ekspertyzy są bardzo kosztowne i zlecając je samodzielnie musielibyśmy ponieść z tego tytułu ogromne koszty. W tym przypadku nie płacimy za nie ani złotówki - dopowiada Wacław Lewandowski, dyrektor targowiska miejskiego w Ostrowcu. - Uważam, że dobrze się stało, że badaniami zajęli się niezależni, zewnętrzni eksperci. Kilka firm specjalizujących się w różnych dziedzinach gwarantuje zachowanie obiektywizmu. Dopiero po przeprowadzeniu analiz, przeprowadzający je ustalą w Gdyni wspólne stanowisko. Zostanie ono zaprezentowane m.in. władzom gminy i pracownikom Wydziału Mienia Komunalnego. Potem radni gminy będą musieli podjąć decyzję czy będziemy przekształcać targowicę w spółkę prawa handlowego, być może prywatyzować zbywając część praw własnościowych pracownikom targowiska, handlującym, a część przeznaczając do sprzedaży. Weźmiemy również pod uwagę każdą propozycję, przedstawioną jako najwłaściwsza przez tzw. audytorów.

- Ewentualna prywatyzacja z pewnością ma swoje zalety. Dochody z targowiska kształtują się przecież na tym samym poziomie, wynikają z pobieranej opłaty targowej. Będzie ona zasilała budżet gminy, nawet przy zmienionej formie zakładu. Natomiast konieczne są kolejne inwestycje na bazarze - argumentuje tymczasem Inga Kamińska.

- Przekształcenia własnościowe mogą przynieść wiele korzyści. Po prywatyzacji będzie zapewne większa możliwość podejmowania inwestycji, korzystania ze środków unijnych czy funduszy strukturalnych związanych z rolnictwem. Część giełdy towarowej wykorzystywana jest przez rolników, sprzedających swoje płody rolne. Można by wówczas pomyśleć o wybudowaniu całodziennej, przykrytej hali, gdzie mogliby sprzedawać nie tylko odbiorcom indywidualnym, ale i właścicielom sklepów.

Zdaniem władz targowiska, po ewentualnej prywatyzacji handlujący nie odczują zmian, chyba, że po zmienionej nazwie firmy na fakturach czy biletach opłat targowych. Według zapewnień, nie powinny wzrosnąć również opłaty targowe. Zgodnie z umową z Ministerstwem Gospodarki, ekspertyzy na ostrowieckim bazarze mają być zakończone do 15 października, chociaż według nieoficjalnych informacji, pierwsze wnioski w sprawie powinny być znane już pod koniec sierpnia. Decyzję co do przekształceń na miejskim bazarze podejmą ostatecznie radni gminy. Agnieszka WYKROTA-PRZYSIWEK