Była to kolejna odsłona rajdów długodystansowych, zaliczanych do klasyfikacji mistrzostw Polski i Czech, Pucharu Słowacji i Pucharu Europy Centralnej, w których wystartowało 29 ekip z różnych krajów. W wyścigach tego typu startują kierowcy samochodów, motocykli i quadów. Rajdy sprawdzają wytrzymałość sprzętu i umiejętność rozłożenia sił na kilka dni morderczego wysiłku. Baja Carpathia była w tym roku niezwykle wymagająca, trasa liczyła 720 kilometrów. Najtrudniejszy odcinek, rozgrywany na poligonie wojskowym w Bojanowie miał długość aż 130 kilometrów.
- Był to bardzo trudny wyścig, a etap w Bojanowie miał wyjątkowy charakter - mówi Andrzej Grzyb, który zwycięstwo w kategorii 4K odniósł na quadzie Bombardier 800 o mocy 80 koni mechanicznych. - W tym rejonie panuje specyficzny mikroklimat, jechaliśmy na terenach o charakterze wręcz pustynnym. Były również odcinki leśne. Sprawę pogarszały nawierzchnie wszelkiego rodzaju, od leśnych, poprzez piaski i żwir, aż po brukowane wojskowe drogi. Średnia prędkość sobotniego przejazdu w moim wykonaniu to 76 kilometrów na godzinę. W niedzielę była nieco wyższa i wahała się w przedziale 90 - 100 km/h. Tempo było więc imponujące - przyznaje zawodnik KTM Novi Kielce.
W klasie 4K zaraz za Andrzejem Grzybem uplasowali się Jaroslaw Palasek i Jarosław Chytil z Czech. Jest to kolejny sukces kierowcy z Kielc, wygrał on bowiem zeszłoroczną edycję podkarpackiej Baji (wtedy jeszcze rozgrywaną pod nazwą Baja Polonia) oraz rajd długodystansowy w Szczecinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?