Andrzej Szejna w Lany Poniedziałek używa nie tylko wody
Redakcja
- Święta Wielkanocne kojarzą mi się z rodzinną miejscowością, czyli Końskimi - mówi Andrzej Szejna, były świętokrzyski europoseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Zawsze spędzam je w Końskich, bo tam mieszka moja mama i siostra z rodziną. Święta są bardzo rodzinne i fajne. Próbujemy grillować w ogrodzie. Wspaniale się relaksuję. W lany poniedziałek odwiedzamy się z przyjaciółmi i dalszą rodziną. Śmigus-dyngus jest więc taki, że leje się nie tylko woda, ale także trochę wina i innych trunków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!