- Bardzo miło gościć nam było ponownie na włoszczowskiej scenie Anię, która 15 lat temu recytowała wiersze w tym - jak „Sama” powiedziała - odmienionym miejscu - mówi Beata Gieroń z Domu Kultury we Włoszczowie.
Znany kompozytor Wojciech Trzciński, autor wielu przebojów Krzysztofa Krawczyka i gość specjalny niedzielnego wydarzenia, po wysłuchaniu występu Ani, w bardzo ciepłych słowach mówił o młodej artystce, podsuwając jednocześnie pomysł pójścia dalej w kierunku utworów i prezentacji lirycznych, w których świetnie się odnajduje.
Ania Sama to nowa twarz na polskiej scenie alternatywno-popowej. Czułe i poetyckie teksty oprawione w alternatywno - popowe brzmienia. Intymność i przestrzeń, która wciąga.
Twarzą i twórczynią projektu jest Anna Maciejczyk, dziewczyna, która bardzo chciała śpiewać i stworzyła siebie w muzyce od zera. Na co dzień mieszka i pracuje w Krakowie. Jej przygoda z muzyką zaczęła się już w dorosłym życiu. Pierwsze muzyczne kroki stawiała w 2016 roku na deskach teatru Variete w musicalu charytatywnym, od tej pory kierując swoimi działaniami w stronę tworzenia własnej muzyki. W swojej pracy artystycznej stara się dobierać doświadczonych i zdolnych artystów oraz producentów. Dzięki temu poziom muzyczny i produkcyjny, jaki reprezentuje jest wysoki.
W 2020 roku ukazały się 3 single promujące jej debiutancki krążek „Śnienie”, który ukazał się w 4 czerwca 2021 roku. Na albumie można posłuchać produkcji stworzonych przed takich producentów, jak: Szymon Piotrowski, Michał i Mateusz Sarapata, Patrick The Pan I Hyper Son. Tytułowy singiel został zakwalifikowany do półfinału prestiżowego International Songwritting Competiton w marcu 2021 roku.
Tak Anna Maciejczyk mówi o swoim albumie Śnienie":
„Śnienie to mój wielki całus w policzek świata muzyki, w który teraz wchodzę, a moją wizytówką jest właśnie ten album. Przedstawiam się jako Ania Sama, ale „sama” to w tym przypadku nie „samotna”, a opis stanu, w którym najbardziej lubię pisać. Bycie samą w pokoju, wsłuchiwanie się wewnętrzny głos, to dla mnie najlepszy sposób chwytania emocji na papierze, najchętniej kremowym.
Praca nad albumem zaczęła się od pisania piosenek w przejściu zatłoczonego pociągu podczas powrotów w rodzinne strony. Tak powstała moja pierwsza piosenka „Krok po kroczku”.
Śnienie to dla mnie powitanie pewnego etapu w życiu. Jako już dorosła osoba zdecydowałam się na ryzykowną rzecz, jaką jest pójście za sercem i ten album jest zwieńczeniem tej drogi, a zarazem jej początek. Świętuję nim trafność swojej decyzji, fakt, że nie zakopałam talentu oraz wytrwałość, która towarzyszyła mi przez te kilka ostatnich lat. Rozprawiłam się w nim z wieloma wątkami w moim życiu. Były to obejmowanie swojej bezbronności i delikatności, szukanie swojego miejsca na świecie, pogodzenie się z niespełnioną miłością. Również szukanie miłości do samej siebie i wyznaczanie granic oraz obejmowanie wolności, którą mam twórczo. Brałam moje rany i po dokładnym ich obejrzeniu, przykładałam do nich leczniczy kompres, pozwalając im na gojenie się.
Ta płyta ma swój własny, subtelny blask, który jest odzwierciedleniem mojego blasku w oczach, kiedy mówię o muzyce. Bo na tej płycie błyszczę, iskrzę się. Ujawniam fakt, że noszę w sobie melodie i słowa. Mamy do siebie namiętność, odwzajemnioną namiętność i bliskość. To słychać w brzmieniu tej płyty”.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?