Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Piłat-Augustyn, liderka zespołu Gabułtowianki nie tylko o jubileuszu

Adam Ligiecki
ADAM LIGIECKI
O początkach Gabułtowianek i repertuarze zespołu rozmawiamy z Anną Piłat-Augustyn.

Nasz Gabułtów pięknie śpiewa. A jak to się zaczęło?
Zaczęło się w 2012 roku, na obchodach jubileuszu 50-lecia naszego Koła Gospodyń Wiejskich w Gabułtowie. Wystąpiłyśmy wtedy po raz pierwszy publicznie, zaśpiewałyśmy dwie piosenki: „Babę zesłał Bóg” i „Czerwone jagody”. Utwór Renaty Przemyk to świetna piosenka, z charakterem, a my... jesteśmy charakterne (śmiech). Z kolei „Czerwone jagody” to pieśń biesiadna o ludowym rodowodzie, bardzo ją lubimy. W każdym razie, poszło na tyle dobrze, że powiedziałam dziewczynom: zakładamy zespół!

Początki zespołu to 2012 rok, czyli teraz Gabułtowianki świętują pierwszy, mały jubileusz. Będzie huczna feta?
Jesteśmy tak zapracowane, że... zupełnie zapomniałyśmy o piątej rocznicy. Ale nie ma obawy, będzie specjalny koncert jubileuszowy. Obecnie pracujemy nad drugą płytą, materiał jest już prawie gotowy. Od 2012 roku zespół trochę się zmienił. Dzisiaj śpiewają ze mną: Dominika, Ula, Ewelina, Ewa, Wiola, Natalia i Nikandra. Siedem kobiet to siedem różnych charakterów, ale w zespole jest chemia. Na przykład, czasami zdarza się zapomnieć tekst jakiejś piosenki. Wtedy wspieramy na scenie jedna drugą, potrafimy wybrnąć z opresji. Mamy swoje sprawdzone sposoby!

Gabułtowianki to muzyka ludowa na pięknie strojące głosy, ale nie tylko...

Tak, śpiewamy różny repertuar. Na początku - piosenki ludowe, teraz staramy się to urozmaicać. Dlatego w naszym repertuarze są też piosenki góralskie, biesiadne. Tak, aby podobało się to i starszym, i młodszym. Śpiewamy, bo po prostu lubimy to robić. Śpiewamy nie dla sławy czy pieniędzy, tylko dla satysfakcji. Czujemy się dowartościowane. Spotykamy się na próbach, na występach. Omawiamy, co nam wyszło, co nie wyszło. Co możemy zmienić, co powinnyśmy wprowadzić do naszego repertuaru. I właśnie to jest fajne. Że możemy się spotkać, porozmawiać z sobą. To nas łączy.

Czyli - koło gospodyń powoli staje się zbyt ciasne?
W kole gospodyń takie rzeczy robimy okazjonalnie. W zespole mamy spotkania co tydzień i przynajmniej raz w
miesiącu jakiś występ. Cieszymy się, że to co robimy podoba się publiczności. Teraz przed nami potrójne dożynki. 20 sierpnia zaśpiewamy na gminnych dożynkach w Słonowicach, tydzień później powiatowe w Rogowie. No i wojewódzkie przed nami. Najważniejsze jest to, by promować nasz region, naszą
ziemię kazimierską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie