Artur Lis, były kierownik Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Opatowie nie popełnił przestępstwa. Jest raport po kontroli

Józef Cepil, dyrektor oddziału regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa powiedział, że główna sprawa, dla której przyjechał na spotkanie do Ożarowa, to podziękowanie za 4 lata pracy z Arturem Lisem na stanowisku kierownika biura powiatowego w Opatowie.

- Panie doktorze, dziękuję panu bardzo za to. Był pan pracownikiem zaangażowanym, merytorycznym, oddanym. Media kilkakrotnie pisały do nas. Chcę państwu powiedzieć, że protokoły pokontrolne nie są dla wszystkich

– mówił dyrektor, który zacytował tę część z raportu, która bezpośrednio dotyczyła byłego kierownika.

- Działania pana Artura Lisa nie wypełniały znamion korupcji, o których mowa w ustawie o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym oraz polityce antykorupcyjnej w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – poinformował Józef Cepil.

O awanturze w biurze powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Opatowie i rezygnacji Artura Lisa informowaliśmy na bieżąco

- Chciałem przeciąć wszystkie dywagacje. Łatwo jest krzywdzić człowieka i dlatego tu jestem, sam przechodziłem podobne nagonki na moja osobę. Pan Artur już wkroczył w politykę, był kandydatem na burmistrza, miał znakomity wynik, to ma to do siebie, że trzeba na siebie przyjąć wiele ciężkich rzeczy, jest to młody człowiek, wykształcony, bardzo zdolny. Żeby państwo wiedzieli, że jest to człowiek uczciwy, honorowy, bo zrezygnował z funkcji, nie musiał, oddał się do dyspozycji – mówi dyrektor Cepil.

Józef Cepil zaznaczył, że mimo rezygnacji ze stanowiska kierownika, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa była dręczona pismami i telefonami. - Nie było zdarzenia korupcyjnego, pan Artur Lis nie ma zobowiązania wobec Agencji Restrukturyzacji, Koło Gospodyń Wiejskich nie ma zobowiązań wobec Agencji – dodał Józef Cepil.

W rozmowie z dziennikarzami, Artur Lis powiedział, że rezygnacja ze stanowiska kierownika była krokiem oczywistym.

- Jeżeli pojawiły się zarzuty nieprawidłowości w pracy mojej osoby, a przez blisko 5 lat starałem się całym sobą i moją wiedzą pracować na rzecz polskiej wsi i powiatu opatowskiego, ponieważ uważam siebie na człowieka honorowego to podjąłem decyzję o rezygnacj

i – mówił Artur Lis i dodał, że cieszy się, że słowa z raportu po kontroli padły publicznie w Ożarowie, podczas spotkania z Kołami Gospodyń Wiejskich.

Powiedział również, że nadal jest grupa osób, która mu dokucza, między innymi pisząc do rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego gdzie obecnie wykłada.

- Jest to przykre, że są osoby, które nie potrafią się zająć dobrze swoją pracą, tylko chcą zniszczyć drugiego człowieka. Tak odczuwam te wszystkie pisma, które były pisane do mediów, na mój temat, nieprawdziwe informacje nadal są wysyłane aby mnie zniszczyć. Jest mi przykro z tego powodu, bo dotknęło to mnie i moich najbliższych – mówi Artur Lis.

Jak przyznaje, rezygnacja ze stanowiska kierownika nie była łatwa. - Przez blisko 5 lat spotykałem się z kołami i mieszkańcami wsi, starałem się służyć swoją pracą naszym rolnikom, sam rozumiem jaka to jest ciężka praca, bo mam, co prawda niewielkie, gospodarstwo w Karwowie. W tej pracy zostawiłem serce. Z tych wszystkich lat, które przepracowałem w agencji chcę wyciągnąć te najlepsze, poznałem mnóstwo fantastycznych ludzi – mówi.

Uważa, że nagonka medialna na jego osobę mogła być spowodowana również tym, że powierzono mu funkcję szefa w strukturach Prawa i Sprawiedliwości w gminie Opatów. - Powołanie mnie na pełnomocnika, na pewno się nie podobało co niektórym – zaznacza.

Artur Lis powiedział, że w tej chwili rozwija się na płaszczyźnie naukowej, przygotowuje się do habilitacji z prawa. Jak zapewnił, nadal będzie pracował na rzecz mieszkańców powiatu opatowskiego i Opatowa. Zapowiedział także swój udział w wyborach samorządowych w 2024 roku. - Chcę nadal pracować politycznie na rzecz rozwoju Opatowa i powiatu opatowskiego - mówił.

Podczas spotkania w Ożarowie, Artur Lis złożył podziękowania wiceminister Annie Krupce, która jak podkreślił, przez 4 lata sprawowania przez niego funkcji kierownika Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, zawsze służyła pomocą.

Zobaczcie zdjęcia ze spotkania w Ożarowie