Artysta - malarz ze Skarżyska - Kamiennej, Ryszard Rosiński, wreszcie wydał album ze swoimi obrazami. Zobacz, co namalował

Kolekcję jego tatrzańskich pejzaży posiada jeden z najzamożniejszych ludzi w regionie, prezes firmy Wtórpol Leszek Wojteczek. Kilka dni temu na rynku ukazał się pierwszy album z reprodukcjami obrazów Rosińskiego. Wydawnictwo dofinansowała gmina Skarżysko - Kamienna.

52 obrazy

Album „Surrealizm” zawiera 52 obrazy Ryszarda Rosińskiego, namalowane w latach 1996 - 2017. - Od dawna nosiłem się z zamiarem wydania go, sporo jeżdżę z wystawami, był potrzebny - mówi artysta. Dobór prac był... pragmatyczny. - Umieściłem te prace, które jeszcze były dostępne, nie poszły w świat - przyznaje malarz. Pragmatyczny, nie znaczy jednak, że obrazy wybierano byle jak. Znajdziemy na nich to, co dla artysty charakterystyczne. Połączenie profesjonalnej techniki z wielką wyobraźnią. Prace są, jak to u Rosińskiego, mroczne, pełne symboli.

Wolność wiele znaczy

Jeśli ludzie - to w większości zakapturzone, magiczne postacie. - Ludzi wolę „na żywo” - wyjaśnia Rosiński. Czaszki, ruiny budowli, a jako częsty motyw - lecące orły i żaglowce. - każdy ma ulubioną symbolikę. Dla mnie ptak, okręt - oznaczają wolność - mówi autor obrazów. Ponury nastrój czasem łamie czerwona róża lub naga kobieta. Co o tym sądzić? Każdy powinien wyrobić sobie własne zdanie.

Nie tylko obraz

Każdy z obrazów opatrzony jest tekstem. O ich napisanie malarz poprosił młodego skarżyskiego pisarza Krzysztofa Gibaszewskiego, autora głośnego „Hasagu”, oraz filozoficznych książek „W poszukiwaniu tego czegoś”i „Takaselandia”. Dwie ostatnie ilustrował Rosiński. - To nie było łatwe zadanie, ale bardzo przyjemne. Lubię się zastanawiać nad takimi sprawami. A obrazy Ryśka dają do myślenia. Chyba nadajemy na podobnych falach, skoro zaprosił mnie do współpracy - mówi Krzysztof Gibaszewski. Niektóre opisy są rozbudowane, inne to zaledwie kilka słów. Razem stanowią ciekawą całość.

Można już kupić

„Surrealizm” jest już dostępny w wybranych księgarniach, można go też kupić w sklepach internetowych. Cena albumu nie powinna przekroczyć 60 złotych. Wisienką na torcie jest ostatnia strona, na której znajdują się reprodukcje kilku znakomitych, górskich pejzaży autorstwa Ryszarda Rosińskiego. Wyglądają jak zdjęcia! W ten sposób udowadnia nienaganną technikę malarską.