Awantura nad zalewem w Solcu-Zdroju. 27-latek ze Stopnicy szarpał, wyzywał policjantów, a potem...chciał dać im pieniądze i skrzynkę piwa

Rzecz się działa w czwartkowe popołudnie. - Dostaliśmy zgłoszenie o tym, że nad zalewem w Solcu-zdroju jest dwóch mężczyzn, którzy zaśmiecają teren, wrzucają butelki do wody i pływają w zalewie mimo wydanego tam zakazu kąpieli - relacjonował Tomasz Piwowarski z buskiej policji.

Stróże prawa udali się na miejsce i zastali tam dwóch panów. Wokół nich było mnóstwo śmieci i butelek. - Jeden z mężczyzn w obecności policjantów pił piwo, drugi siedział na pisaku. W pewnej chwili młodszy z panów zaczął zachowywać się agresywnie w stosunku do interweniujących policjantów: wymachiwał w ich kierunku butelką, zaczął szarpać mundur i wyzywać funkcjonariuszy. Policjanci byli zmuszeni obezwładnić mężczyznę - opowiadał dalej Tomasz Piwowarski.

Spokojniejszy z mężczyzn -31-latek został ukarany mandatami 500-złotowym za zaśmiecanie zalewu i stuzłotowym za spożywanie alkoholu w niedozwolonym miejscu. - Awanturnika policjanci przewieźli do komendy. W trakcie jazdy mężczyzna nie chciał podać swych danych osobowych, a dodatkowo jeszcze oferował policjantom 700 złotych i skrzynkę piwa w zamian za zaniechanie interwencji - mówił aspirant Piwowarski.

Policjanci ustalili, że awanturnik to 27-letni mieszkaniec gminy Stopnica. - Mężczyzna odpowie za wykroczenia dotyczące zaśmiecania zalewu i spożywania alkoholu w niedozwolonym miejscu oraz za naruszanie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i znieważanie ich. Najsurowsza kara grozi za obietnicę wręczenia korzyści majątkowej policjantom, mężczyźnie może grozić nawet 8 lat pozbawienia wolności - wyjaśniał buski policjant.