Awantura o dawców. Akcji nie będzie

Do rektora Politechniki Świętokrzyskiej dotarło wczoraj pismo od Jerzego Stalmasińskiego, dyrektora Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach, w którym zawiadamia, że planowana na 29 marca akcja pozyskiwania potencjalnych dawców szpiku przez fundację DKMS jest prowadzona nielegalnie, bez stosownych pozwoleń, wydawanych przez Ministerstwo Zdrowia.

BEZ DECYZJI

Przytacza opinię Departamentu Polityki Zdrowotnej Ministerstwa Zdrowia z 25 marca 2011 roku, który informuje: "Po-stępowanie w sprawie udzielania Fundacji DKMS Polska pozwolenia na wykonywanie działalności o charakterze ośrodka dawców szpiku nie zostało zakończone", Ministerstwo Zdrowia nie wydało wobec Fundacji DKMS Polska decyzji, ponieważ oczekuje na przekazanie przez DKMS danych o pozyskanych potencjalnych dawcach szpiku do Centralnego Rejestru Nie-spokrewnionych Potencjalnych Dawców Szpiku i Krwi Pępowinowej. W świetle tych przepisów Fundacja DKMS Polska, nie posiadając stosownego pozwolenia, nie może pozyskiwać potencjalnych dawców. Pod pismem podpisana jest dyrektor Departamentu Polityki Zdrowotnej MZ Anna Kamińska.

WYCOFALI POPARCIE

- W takiej sytuacji wycofaliśmy swoje poparcie dla akcji - powiedział nam Bartosz Zarzycki, przewodniczący samorządu studenckiego na Politechnice Świętokrzyskiej. Poparcie cofnęły również władze uczelni, fundacja DKMS odwołała akcję.

Fundacja DKMS Polska działa od 2009 roku, ma zarejestrowanych ponad 122 tys. potencjalnych dawców. 47 dawców uratowało już komuś życie, w tym 19 osobom z Polski. Współpracuje z kliniką hematologii w Wiedniu i Szpitalem na Banacha w Warszawie. W województwie świętokrzyskim DKMS prowadziła już kilka akcji rekrutacyjnych (między innymi dwie na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach, a także w Busku, Skarżysku-Kamiennej, Starachowicach). Ogółem pozyskała tu prawie 1500 potencjalnych dawców, jedna z dawczyń - Renata Rafa - półtora roku temu oddała komórki macierzyste, ratując życie nastolatkowi w USA. Poprzez DKMS udało się znaleźć dawcę szpiku dla chorej na białaczkę nauczycielki z Buska-Zdroju.

Opinia dotycząca Fundacji DKMS wyszła z Ministerstwa Zdrowia tego samego dnia, kiedy wpłynęło pismo od dyrektora Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach, zawiadamiające o planowanej akcji DKMS na Politechnice Świętokrzyskiej. - Traktuje się nas jak konkurencję, a przecież i nam, i Regionalnemu Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa chodzi o ratowanie życia - mówi Kinga Dubicka, szefowa DKMS Polska.

MUSIMY PRZESTRZEGAĆ PRAWA

Jerzy Stalmasińki, dyrektor RCKiK, twierdzi, że nie uważa Fundacji DKMS za konkurencję. - Wszyscy działamy w tym samym kierunku, ale musimy przestrzegać prawa. Fundacja nie posiada statusu ośrodka dawców szpiku, a RCKiK w Kielcach ma. Jako członek Krajowej Rady Transplantacyjnej musiałem zareagować, bo przecież na moim terenie łamie się prawo - powiedział nam. Dodał, że przy wcześniejszych akcjach Fundacji DKMS nie interweniował, ponieważ było to przed ukonstytuowaniem się Krajowej Rady i wprowadzeniem nowych przepisów. - Jeśli DKMS uzyska status ośrodka dawców szpiku, nie będę miał nic przeciwko ich akcjom - dodał.

RCKiK w Kielcach uzyskało status ośrodka dawców szpiku 14 marca 2011 roku wraz z ośmioma innymi placówkami w Polsce. W jego bazie danych zarejestrowanych jest 10 tys. potencjalnych dawców szpiku. Na razie komórki macierzyste żadne-go dawcy nie zostały wykorzystane.