Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o Koronę na sesji Rady Miasta w Kielce. Właściciel klubu obrażony, radni chcą aby prezydent jechał do Niemiec i go... przepraszał

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Kieleccy radni są zaniepokojeni sytuacją w Koronie Kielce i oczekują od władz miasta konkretnych działań i przedstawienie możliwych wariantów, które uchronią klub przed rozwiązaniem. Oczekują, że... prezydent pojedzie do Niemiec spotkać się z niemieckim inwestorem.

- Od 40 lat nie było takiej sytuacji w klubie, grozi mu likwidacja – zainicjował na czwartkowej sesji dyskusję Marcin Stępniewski, radny Prawa i Sprawiedliwości.

- Nie będę rozstrzygać, kto jest winny tej sytuacji, moim zdaniem obie strony, jedna bardziej, druga mniej. Czekam teraz na przedstawienie wariantów przez miasto, planów na najbliższe dni, które rozstrzygną czy Korona będzie istnieć czy nie. Dokładnie wszyscy powinni się tym zająć, aby uratować klub. Samo mówienie, że jesteśmy gotowi do podniesienia kapitału spółki to za mało.

Radny Wiesław Koza z Prawa i Sprawiedliwości zaproponował, aby prezydent Kielc poleciał do Niemiec spotkać się z rodziną, która ma większościowe udziały w Koronie. - Korona to jest perła regionu i nie można dopuścić do jej upadku - dodał.

Działania władz miasta w sprawie Korony Kielce skrytykował przewodniczący Rady Miasta, Kamil Suchański.
-Miał pan sprowadzać inwestorów do Kielc a ucieka kolejny - mówił do prezydenta na sesji.

- Na ostatnim spotkaniu z właścicielem klubu w marcu padło wiele gorzkich słów pod adresem władz miasta. Na to co usłyszeliśmy włos na głowie się jeży. Przecież właściciel powiedział, że na spotkaniu nie może być prezydent bo on więcej z nim przy jednym stole nie siądzie. Hundsdorfer przypomniał, że prezydent zakwestionował czy jest on właścicielem klubu czy nie i złożył wniosek do prokuratury, aby to wyjaśniła. W takiej sytuacji Hundsdorfer uznał, że nie będzie podnosił kapitału spółki skoro nie wiadomo czy jest właścicielem czy nie. Niemcy nie są tak daleko, prezydent zna niemiecki - przychylam się do wniosku radnego Kozy, aby tam pojechał.

Radna Anna Kibortt z projektu Wspólne Kielc przyznała, że słyszała o 4 wariantach przygotowanych dla Korony, które miał przedstawiać prawnik Paweł Gągorowski.

-Wokół Korony potrzeby jest teraz spokój, rozumiem, że nie wszystko można powiedzieć publicznie, niektóre kroki muszą być zachowane w tajemnicy, ale radni powinni dostać jakieś informacje - padło z ust wiceprzewodniczącego Rady Miasta, Jarosława Karysia z Prawa i Sprawiedliwości.

Prezydenta nie była na sesji podczas tej dyskusji, udał się na święto policji i oddelegował do dyskusji Sławomira Stachurę, dyrektora Kancelarii Prezydenta w Urzędzie Miasta.

- Prezydent jest w stałym kontakcie z zarządem klubu. Prezes Zając był w Bremie u większościowego akcjonariusza - mówił Sławomir Stachura. - Prosimy państwa o cierpliwość. Zdajemy sobie sprawę, że klub jest ważny. Prezydent podejmuje działania, aby Korona była gotowa do gry w I lidzie oraz w ekstraklasie w kolejnym sezonie. Mamy nadzieje, że po posiedzeniu 4 sierpnia klub wróci na dobre tory.

-Gdzie jest w tym w wszystkim prezydent? - pytał przewodniczący Suchański. - Do Bremy jedzie przedstawiciel zarządu klubu. Warianty dla Korony przedstawia Gągorowski, ale radni nic na ten temat nie wiedzą. Nie mówię, że inwestorzy klubu są święci, ale są obrażeni, bo to powiedzieli przy świadkach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie