Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o pogrzeb w asyście wojskowej. Czy żołnierze Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych zostaną uhonorowani?

Michał Kolera
Michał Kolera
W sobotę, 2 lutego o godzinie 12 rozpoczynają się uroczystości pogrzebowe Piotra Pecela oraz Jana Wosińskiego, partyzantów Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych, którzy zostali zamordowani przez komunistów w 1949 roku, zakopani w lesie, a następnie odnalezieni przez fundację "Niezłomni" imienia Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" w 2015. Nie wiadomo jednak, czy uroczystości odbędą się w asyście wojskowej.

WAŻNE
Pogrzeb Jana Wosińskiego i Piotra Pecela rozpocznie się w sobotę, 2 lutego, o godzinie 12 w kościele garnizonowym pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski w Kielcach.

Jan Wosiński oraz Piotr Pecel, to osadzeni w kieleckim więzieniu i skazani na śmierć żołnierze Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych. Na mocy komunistycznego wyroku zostali zastrzeleni, a ich ciała ukryto w lesie nieopodal podkieleckiego Zgórska 28 stycznia 1949 roku. Kilka lat temu roku szczątki odnalazła fundacja "Niezłomni", zajmująca się tego typu poszukiwaniami na terenie całego kraju. Szczątki zostały zidentyfikowane na podstawie porównawczego materiału genetycznego w Instytucie Genetyki Sądowej w Bydgoszczy oraz badań historycznych. Dotąd, w kieleckich lasach fundacja "Niezłomni" odnalazła osiem osób, zidentyfikowała siedem z nich.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Przedstawiciele "Niezłomnych" od dłuższego czasu zabiegali o możliwość pochówku obydwu zamordowanych w wojskowej asyście honorowej. Kompanię honorową wystawić miałoby Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych na kieleckiej Bukówce.

- Nie ma jeszcze decyzji, czy będzie asysta wojskowa na tym pogrzebie. Nie dostaliśmy jeszcze stanowiska Instytutu Pamięci Narodowej w tej sprawie - mówi porucznik Katarzyna Rzadkowska, rzecznik prasowy Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach.

Chodzi o praktykę obowiązującą w wojsku, która pojawiła się po skandalu związanym z pochowaniem w 2014 roku w Koszalinie Wacława Krzyżanowskiego, prokuratora z czasów stalinowskich. Dowódca miejscowego garnizonu przyznał wojskową asystę, za co został zdymisjonowany przez ówczesnego szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Tomasza Siemoniaka. Od tamtej pory dowódcy wolą zwracać się do Instytutu Pamięci Narodowej po opinię na temat zmarłego, zanim udzielą asysty na jego pogrzeb.

- W przypadku obydwu zamordowanych powinno być to czystą formalnością, bo oni właśnie zostali przez komunistyczną bezpiekę zabici. W aktach nie ma też śladu jakiejkolwiek współpracy agenturalnej - mówi Wojciech Łuczak, prezes fundacji "Niezłomni" imienia Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki".

Tymczasem, jak opowiada Wojciech Łuczak, sprawa przeciąga się ponad miarę. Do pogrzebu zostało dwa dni, a dalej nie wiadomo, czy asysta wojskowa będzie, bo, jak mówi prezes fundacji, opinia Instytutu Pamięci Narodowej wciąż nie nadchodzi.

- Trzeba powiedzieć to wprost. Urzędnicy Instytutu Pamięci Narodowej od dawna sabotują nasze wysiłki, nie tylko zresztą w tej sprawie - mówi Wojciech Łuczak, prezes fundacji "Niezłomni" imienia Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", która organizuje pochówek.

Z zarzutami nie zgadza się profesor Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej.

- To jakaś kompletna bzdura. Jakim sposobem wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej może odpowiadać za asystę wojskową? Fundacja "Niezłomni" kłamie w tym przypadku, podobnie, jak w wielu innych przypadkach dotyczących poszukiwań i pogrzebów. Tyle mogę powiedzieć na ten temat. Nie ma żadnego związku pomiędzy działalnością Instytutu Pamięci Narodowej a wystawieniem asysty wojskowej. Instytut jest ostatnim, jaki działałby negatywnie, to znaczy zabraniał udziału wojska w takich uroczystościach pogrzebowych. Wiem o tym, że ma być przygotowany pogrzeb. Wiem, że takie pismo wpłynęło, ale zaprzeczam kategorycznie, by Instytut Pamięci Narodowej jakiekolwiek wstręty w tej sprawie czynił - mówi profesor Krzysztof Szwagrzyk.

- Pismo z Garnizonu Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych zostało do nas przesłane 31.01 br o godz.10.04. Pracownicy IPN przeprowadzili kwerendę w całej Polsce i o godz.15.12 pismo zostało odesłane do nadawcy. Jednocześnie podkreślamy , że podjęcie decyzji o skierowaniu wojskowej asysty honorowej nie leży w kompetencjach Instytutu Pamięci Narodowej - napisała do nas w piątek Dorota Koczwańska-Kalita, szef kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie