Dramatyczne wezwanie wpłynęło na numer alarmowy krótko przed godziną 11.40. Dzwoniący opowiadał co dzieje się na przystanku przy ulicy Tarnowskiej w Kielcach, w sąsiedztwie placu targowego.
- Z relacji na gorąco wynikało, że ochroniarz szarpie się z jakimiś mężczyzną, a ten ma nóż. Najbliżej był radiowóz ruchu drogowego. Tych właśnie policjantów dyżurny skierował na miejsce - opowiadał starszy sierżant Karol Macek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Policjanci zatrzymali 30-latka pochodzącego z gminy Masłów i zaczęli badać, co dokładnie się stało.
- Wstępne ustalenia wskazują, że kilka chwil wcześniej 30-latek wyszedł z otwartego niedawno w okolicy marketu, wynosząc kawę, za którą nie zapłacił. Było to aż 36 opakowań wartych łącznie ponad 600 złotych. Gdy ochroniarz ruszył, by go powstrzymać, doszło do szarpaniny. Jak wynika z relacji, w trakcie owej szarpaniny 30-latek mający ponad promil alkoholu w organizmie wyciągnął nóż i zagroził iż go użyje - relacjonował Karol Macek z kieleckiej policji.
Ochroniarzowi nic się nie stało, kawa została odzyskana, zaś 30-latka czekają teraz spore kłopoty. Zgodnie z polskim prawem, za kradzież rozbójniczą można trafić do więzienia nawet na 10 lat.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny
ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?