Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura w staszowskim PKS. Napięta sytuacja między pracownikami a nowymi władzami spółki, poszło o pieniądze

ach
PKS Staszów
Napięta sytuacja między pracownikami staszowskiego PKS-u a władzami spółki trwa już od dłuższego czasu. Teraz miarka się przebrała - pracownicy stanowczo domagają się wypłaty zaległych wynagrodzeń i jasnego określenia jak spółka będzie funkcjonowała dalej. Jak dowiedziało się "Echo Dnia" staszowski PKS będzie musiał wypłacić zatrudnionym osobom około 600 tysięcy złotych.

Pracownicy firmy są poważnie zaniepokojeni i oburzeni sytuacją w jakiej się znaleźli. Staszowski PKS jest zadłużony, nie wypłacał im systematycznie całości pensji, a teraz ogłoszono że przetarg na sprzedaż stacji paliw odbędzie się 22 lutego. Zatrudnione osoby w staszowskim PKS - ie proszą aby rzetelnie podawać informacje i twierdzą, że już od około 2 lat są problemy z wypłacaniem pensji - były wypłacane z opóźnieniem i nie w całości. A od około pół roku sytuacja jest według nich naprawdę tragiczna i bardzo niepokojąca.

Pracownicy chcą zaległych pieniędzy i informacji
Na początku tego tygodnia zatrudnione w PKS Staszów osoby wystosowały pismo do nowego prezesa zarządu. Domagają się wypłaty zaległych wynagrodzeń do 5 marca - w przeciwnym razie zapowiadają, że skierują sprawę do sądu.

W piśmie czytamy:"W związku z ogłoszeniem o sprzedaży stacji paliw i przetargiem, który rozstrzygnie się w dniu 22 lutego Komisja Zakładowa „ Solidarność” żąda wypłaty wszystkich zaległych wynagrodzeń pracownikom spółki. Brak wypłaty wynagrodzeń po sprzedaży stacji paliw do dnia 5 marca spowoduje, że Związek podejmie stosowne kroki prawne w tej sprawie. Jednocześnie prosimy o spotkanie prezesa zarządu z Komisją Zakładową „Solidarność”, celem poinformowania o planach co do dalszego funkcjonowania Spółki. Informacje pozwolą pracownikom Spółki podjąć właściwe decyzje dotyczące swojej przyszłości. Pracownicy wykazali się dużą cierpliwością w oczekiwaniu na zaległe wynagrodzenia, dlatego pieniądze uzyskane ze sprzedaży stacji paliw są jedynym właściwym momentem do wypłaty wszystkich pensji. Komisja Zakładowa „Solidarność” prosi o pilne spotkanie z Panem Prezesem."

Dokument podpisał Przewodniczący Komisji Zakładowej „Solidarność” w spółce PKS w Staszowie Marek Żyła.

Jak dowiedziało się "Echo Dnia" firma jest dłużna pracownikom około 600 tysięcy złotych. Od kilku miesięcy nie wypłacała całości wynagrodzeń - problem ten dotyczy około 75 zatrudnionych osób. A każdej z tych osób firma zalega z wypłatą około 7 tysięcy złotych.

Priorytet to wypłata zaległych wynagrodzeń
Dotychczas prezesem staszowskiego PKS - u była Elżbieta Florys. Jednakże rada nadzorcza spółki przy zgodzie burmistrza Staszowa Leszka Kopcia podjęła decyzję o odwołaniu jej z tego stanowiska. 12 lutego 2019 funkcję kierowniczą objął Paweł Basiński. Poprosiliśmy go o komentarz w tej sprawie:

- Wiem, że pracownicy są mocno zaniepokojeni, ponieważ zaraz po otrzymaniu pisma i po wejściu do firmy zorganizowałem z nimi spotkanie w tej sprawie. Podtrzymuję to co powiedziałem - priorytetem dla nas zaraz po sprzedaży stacji paliw będzie wypłata zaległych wynagrodzeń pracownikom. Przetarg odbędzie się 22 lutego, następnie potrzebujemy 7 dni na zawiązanie umowy, potrzeba troszkę czasu na dopełnienie formalności i przelew - i myślę, że na początku marca uda nam się wypłacić należności. Będzie także jeszcze jedno spotkanie z pracownikami - zapowiada nowy prezes staszowskiego PKS - Paweł Basiński.

Spółka zacznie wychodzić na prostą
Staszowski PKS jest spółką gminą, więc poprosiliśmy także burmistrza Staszowa Leszka Kopcia o komentarz: - Absolutnie nie mówimy o żadnym zakończeniu działalności PKS - u, bo takie obawy też do mnie dotarły. Został ogłoszony przetarg na sprzedaż stacji paliw, gdyż priorytet to wypłata zaległych pensji Chcemy aby nadal firma funkcjonowała. Wiem, że jest też problem z polikwidowanymi kursami przez mniejsze miejscowości - mieszkańcy zgłaszają mi, że nie mają jak się dostać do miasta. Jesteśmy świadomi problemu, postaramy się go rozwiązać. W ostatnich dniach rada nadzorcza odwołała dotychczasową panią prezes. Powołano na to stanowisko nowego, energicznego człowieka z głową pełną pomysłów i mam nadzieję, że spółka zacznie wychodzić na prostą - zapowiada Leszek Kopeć, burmistrz Staszowa.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Najpiękniejsze polskie cheerleaderki. Zdjęcia


Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy



10 najdłuższych małżeństw w świecie show-biznesu



Wille i pałace najbogatszych Polaków. Zobacz, jak mieszkają



Te kraje omijaj szerokim łukiem! Zobacz ranking



Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?


Zobacz także: Flesz - co zabija Polaków?

Źródło: vivi24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie