- Jestem mieszkańcem bloku przy ulicy Warszawskiej 7 w Kielcach. Od 4 miesięcy bezskutecznie próbuję nakłonić zarządcę budynku do usunięcia awarii rury kanalizacyjnej. Na ścianie klatki schodowej jest wilgotna plama pokryta grzybem wielkości metr na metr – tłumaczy nasz czytelnik. - Obawiamy się zagrożenia epidemiologicznego, robactwa w mieszkaniach oraz poważnych zachorowań. Na piętrze, gdzie pojawiła się awaria mieszka czwórka małych dzieci, a moja żona jest w trakcie leczenia choroby nowotworowej. Do tej pory administrator budynku tylko i wyłącznie sprawdził wielkość uszkodzeń i poinformował nas, że szuka wykonawcy. Wiemy, że jest to celowe zwlekanie i narażanie nas na utratę zdrowia. Boimy się, że ścieki dostana się do naszych mieszkań – wyjaśnia zdenerwowany mężczyzna.
- Prosimy o interwencje i pomoc. Sprawę zgłaszałem również do Sanepidu uzyskując informację, że na razie nie mogą wkroczyć. Nadzór budowlany również nie posiada kompetencji, aby wymusić na zarządcy naprawienie rury. Zarządca dba tylko o własne interesy, natomiast ta sprawa jest dla nich niewygodna, ponieważ generuje koszty – nie przebiera w słowach. - Jesteście naszą ostatnią deską ratunku, ponieważ administrator widząc połączenie z mojego numeru odrzuca rozmowę. Jesteśmy bezsilni – dodaje czytelnik.
Skontaktowaliśmy się z Przedsiębiorstwem Gospodarki Mieszkaniowej w Kielcach, jednak osoba upoważniona do udzielenia komentarza prasie przebywa obecnie na urlopie. - Niezwłocznie po powrocie udzielę odpowiedzi na wiadomość - zapewniła nas Urszula Ślusarczyk-Sikora.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Największy aquapark w regionie już na finiszu
Czy mógłbyś zostać handlowcem? Test | Ruszyła budowa wielkiej tężni solankowej w Busku |
Najbardziej absurdalne i najśmieszniejsze podatki | Ile zarabiają Polacy? Sprawdź, czy wiesz! |
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?