Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awaria sparaliżowała część miasta

/gaw/
Część dolnego Ostrowca została na kilkanaście godzin bez wody, a wszystkiemu winna była awaria rurociągu głównego przy ulicy Kilińskiego.
Część dolnego Ostrowca została na kilkanaście godzin bez wody, a wszystkiemu winna była awaria rurociągu głównego przy ulicy Kilińskiego. Agnieszka Wykrota-Przysiwek

Bez herbaty, obiadu i... toalety musiało się wczoraj obejść kilka tysięcy osób, mieszkańców rejonu ulicy Kilińskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim, a także pracowników i klientów mieszczących się w tej okolicy licznych instytucji publicznych, sklepów, hurtowni. Przez kilkanaście godzin w tej części miasta nie było wody, a to przez awarię rurociągu głównego przy remontowanej ulicy Kilińskiego.

Nie tylko mieszkańcy dolnej części Ostrowca, która od niedzielnej nocy aż do wczorajszego popołudnia pozostawała bez wody, ale i pracownicy oraz klienci znajdujących się tu firm, na wieść o pustych kranach, klęli na czym świat stoi. - Nigdzie nie było żadnego ogłoszenia o odcięciu wody. Przez to nawet wody w czajniku nie zostawiłem na herbatę, nie mówiąc o obiedzie. Nie miałem nawet się w czym umyć. Ktoś za taki brak informacji powinien odpowiedzieć - mówił wzburzonym głosem Felicjan Nowik, mieszkaniec ulicy Cegielnianej. - Przyszliśmy do pracy, a tu puste krany. Nawet nie ma w czym rąk umyć, nie mówiąc o toalecie. Wszyscy chodzą jak po minie. Najgorsze, że nie wiadomo, jak długo to potrwa - przyznawała Irena, jedna z pracownic hurtowni artykułów chemicznych, mieszczącej się przy ulicy Kilińskiego. - Gdybyśmy wiedzieli wcześniej, że wody nie będzie, zrobiłoby się zapasy, napuściło wody do butelek. A tak, bez wody - ani posprzątać porządnie biur nie można, ani umyć pomieszczeń czy sprzętów. Najgorzej jest jednak w toaletach. Można sobie wyobrazić, jak wyglądają, kiedy skorzysta z nich kilka osób - wyjaśniała Dorota, pracownik socjalny jednego z banków. - Brak wody związany był z nocną awarią głównego rurociągu, zasilającego remontowaną ulicę Klińskiego. Musieliśmy wypiąć wodę, by przez kolejne kilkanaście godzin ręcznie kopać ziemię i usuwać przyczynę awarii. Na tym terenie z powodu prac ziemnych, nieustannie jeździ ciężki sprzęt. Prawdopodobnie naciski maszyn spowodowały, że rurociąg w starej części sieci został uszkodzony. Dlatego nie mogliśmy wcześniej uprzedzić mieszkańców o brakach w dostawie wody - odpiera krytyczne uwagi Bolesław Pawlak, dyrektor do spraw technicznych Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Ostrowcu Świętokrzyskim. - Wcześniej informowaliśmy mieszkańców o planowanych odcięciach wody. Sytuacja zapewne się uspokoi, kiedy przestanie jeździć w tym rejonie ciężki sprzęt - zapewnia dyrektor. Dodaje, że usuwanie awarii trwało długo, bo grunt w rejonie Kilińskiego jest uzbrojony, a na dodatek podmokły, znajdują się tu tzw. kurzawki. Woda popłynęła w kranach wczoraj dopiero po godzinie 15., ale tzw. prace odtworzeniowe pracownicy służb wodno-kanalizacyjnych prowadzili do wieczora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie