Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Babcia leżała w kałuży krwi. Bohaterska akcja 11 – latka (WIDEO)

Paulina Baran
Paulina Baran
11 - letni Mateusz po powrocie ze szkoły usłyszał krzyki babci ale nie mógł wejść do domu, bo drzwi były zamknięte na klucz. Nie czekając na nikogo, błyskawicznie wezwał służby.
11 - letni Mateusz po powrocie ze szkoły usłyszał krzyki babci ale nie mógł wejść do domu, bo drzwi były zamknięte na klucz. Nie czekając na nikogo, błyskawicznie wezwał służby. Archiwum prywatne
Zimną krwią wykazał się jedenastoletni Mateusz Osiak z miejscowości Miny w gminie Secemin, w powiecie włoszczowskim. Kiedy chłopak wrócił ze szkoły do domu, usłyszał potworne krzyki, chorej na cukrzycę i Parkinsona, babci. Uczeń piątej klasy Szkoły Podstawowej w Żelisławicach nie był w stanie dostać się do zamkniętego domu ale przez okno zobaczył babcię leżącą w kałuży krwi i błyskawicznie zawiadomił służby.

„Był bardzo zestresowany, ale odpowiadał na wszystkie pytania dyspozytora”

- Chłopiec był bardzo zestresowany ale mimo to bardzo rzeczowo opowiadał o tym, co się dzieje. Niejeden dorosły w takiej sytuacji wpadłby w panikę, a on uważnie słuchał dyspozytora i odpowiadał na wszystkie jego pytania – mówi Marta Solnica, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego w Kielcach. Dodaje, że Mateusz patrząc przez okno na leżącą na podłodze babcię obserwował, czy jej klatka piersiowa się porusza i na tej podstawie stwierdził, że kobieta oddycha. – Dyspozytor słysząc, że chłopiec bardzo się denerwuje uspokajał go, że na miejsce już jadą służby – dodaje Marta Solnica.

„Strażacy gratulowali mi syna”

Cała akcja miała miejsce w piątek, 31 maja. Z syna niezwykle dumna jest mama, pani Anna Osiak. – Kiedy Mateusz usłyszał krzyki babci to działał instynktownie. - Nie dzwonił do mnie, tylko od razu wybrał numer 112 – wyjaśnia mieszkanka gminy Secemin. Dodaje, że kiedy ona przyjechała na miejsce to pod domem już były dwie straże pożarne i karetka. – Strażacy gratulowali mi takiego syna. Okazało się, że Mateusz wszystko wyjaśnił dyspozytorowi, powiedział nawet, że babcia choruje na Parkinsona i cukrzycę – dodaje pani Anna.

Babcia ma krwiaka i złamane kości czaszki. Wraca do zdrowia
W tej chwili babcia chłopca przebywa w szpitalu we Włoszczowe. Kobieta ma krwiaka, doznała też złamania kości czaszki. Od zawsze była bardzo związana ze swoim wnukiem, choć dosyć często „drą ze sobą koty” – Mateusz zawsze „pilnuje” babci i jak na przykład chce zjeść cukierka to syn podchodzi i mówi: „O nie, nie. Najpierw badamy poziom cukru” – uśmiecha się mama chłopca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie