Niedzielna impreza na placu skalbmierskiej giełdy rolnej połączona była z Przeglądem Dorobku Kultury Wsi Polskiej.
Uroczystego otwarcia festynu dokonał burmistrz Michał Markiewicz. Listę zaproszonych gości otwierali wojewoda Bożentyna Pałka-Koruba i radny sejmiku wojewódzkiego Tadeusz Kowalczyk.
ZERO SŁOŃCA
Szkoda tylko, że aura nie dopisała. Choć prowadząca imprezę Agata Jackiewicz, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury, zaklinała pogodę na wszelkie sposoby, słońce nie wyjrzało zza chmur nawet na minutę. Było też mniej widzów niż w poprzednich latach, zaś atrakcje Babiego Lata 2011 najlepiej oglądało się... pod parasolami.
- To najbardziej deszczowe Babie Lato w Skalbmierzu. A gościmy na tej imprezie od początku - przyznał Wiktor Zachwieja, góral z Rabki, który przywiózł różne góralskie przysmaki. W tym wybornego barana po zbójnicku, prosto z rożna (po 10 złotych za porcję), serek grillowy, oscypki.
BRAWA DLA GÓRALI
Obecność górali w Skalbmierzu ma szczególny wymiar. Ideą Babiego Lata jest prezentacja folkloru z pogranicza województw świętokrzyskiego i małopolskiego, stąd gościmy co roku także wykonawców z Podhala.
Furorę zrobiły Robcusie z Rabki. 60 osób na scenie, soliści i tancerze, piękne stroje, ogniste, góralskie rytmy - to musiało się podobać! Serca publiczności podbił najmłodszy w zespole, pięcioletni Pawełek. "Na co mi drabina, nie pójdę do nieba! - malec śpiewał z fantazją do mikrofonu, dziarsko tańczył także zbójnickiego.
TEN PIERWSZY RAZ
My też mieliśmy swoich bohaterów. W niedzielę debiutowały na dużej scenie Samosiejki - "najmłodsze dziecko" skalbmierskiego Domu Kultury. Zespół istnieje od czterech miesięcy, tworzą go dziewczęta i chłopcy w wieku od 7 do 13 lat. Przy wsparciu dorosłej Kapeli Zganioki ten "pierwszy raz" zaliczyli na piątkę z plusem!
Barw Ponidzia bronili także Bejscowianie, zespoły śpiewacze Rosiejowianki, Drozanecki, Bogucanki. Wystąpił Zespół Pieśni i Tańca Leśnianie z Bodzentyna, a gwiazdą wieczoru była słynna świętokrzyska Baba z Napierstkowa, Genowefa Pigwa.
ROLADKI, BARSZCZYK, MARCHEWKA
Bardzo smakowicie wypadła degustacja potraw regionalnych, z udziałem kilkunastu kół gospodyń z terenu gminy Skalbmierz. Pani Bożena dyrygowała kołem z Grodzonowic, które serwowało wyśmienite przystawki, a hitem były paszteciki i roladki. Tempoczów Rędziny kusił pysznym barszczykiem z kiełbasą, gospodynie z Sielca Kolonii, marchewkowej stolicy Ponidzia, przygotowały dżem z marchewki, Rosiejów - ogórki, swojski smalec, ciasta. Jak co roku przyjechali twórcy ludowi, rzemieślnicy, rękodzielnicy.
Babie Lato 2011 zorganizowali burmistrz Skalbmierza i Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury. Imprezie patronowało "Echo Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?