Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barbara i Tadeusz Buczyńscy głodują. Chcą zostać w Pacanowie

Iwona Rojek
Barbara i Tadeusz Buczyńscy, artyści ludowi, są zmęczeni warunkami, w jakich żyją, chcieliby jakiejś stabilizacji.
Barbara i Tadeusz Buczyńscy, artyści ludowi, są zmęczeni warunkami, w jakich żyją, chcieliby jakiejś stabilizacji. Iwona Rojek
Artyści ludowi Barbara i Tadeusz Buczyńscy dwa lata temu przenieśli się ze Śladkowa do Pacanowa w nadziei na lepsze życie. Ale nie udało się.

Zdesperowani twórcy już 10 dzień prowadzą protest głodowy. Wcześniej tworzyli w Śladkowie Małym, mieszkając w bardzo złych warunkach. Przenosiny do Pacanowa umożliwiła im Karolina Kępczyk, dyrektor Europejskiego Centrum Bajki. Ale pani dyrektor rozwiązała z nimi umowę o współpracę i nie mogą się z tym pogodzić. - Zostaliśmy zabrani z naszymi pracami do Pacanowa chyba po, żeby nasze życie jakoś się ustabilizowało, bo nie jesteśmy młodzieniaszkami - mówią rozgoryczeni Buczyńscy. - Obiecywano nam kąt do życia i miejsce do pracy w budynku po starym kinie czy innym pomieszczeniu, ale nic z tego nie wyszło.

Pracują z zapałem

- Jesteśmy jedynymi w Polsce i nielicznymi w Europie artystami nieprofesjonalistami, którzy z ogromnym zapałem tworzą tak oryginalną sztukę. Nasza makieta zawiera kilkaset rzeźb. Po co nas tu w ogóle przywieziono, skoro od dwóch lat mieszkamy dalej w przyczepie, a remizę do pracy użyczyli nam tymczasowo strażacy - skarży się Buczyński. - Do łazienki i ubikacji wychodzimy na zimnie na zewnątrz. Myśleliśmy, że nam się coś wreszcie poprawi. Będą wydawane miliony na budowę parku, a nie ma małych środków, żebyśmy mogli tu godnie żyć i tworzyć - dodaje załamana Barbara Buczyńska.

Ceni pracę dyrektora **
Ale dyrektor Karolina Kępczyk nie widzi możliwości dalszej współpracy. - Jako dyrektor mam chyba prawo decydować z kim chcę pracować, a z kim nie - mówi. - Nasza współpraca się po prostu nie układa.

Jacek Kowalczyk, dyrektor Departamentu Promocji, Edukacji, Sportu i Turystyki w Świętokrzyskim Urzędzie Marszałkowskim, któremu Europejskie Centrum Bajki podlega, tłumaczy, że nie może niczego narzucać dyrektor Kępczyk. A pracę pani dyrektor na rzecz rozwoju Centrum bardzo ceni. Ale dodaje, że w tym całym galimatiasie stara się znaleźć inne rozwiązanie. - Na pewien czas państwo Buczyńscy moglibyśmy przejść pod opiekę Stowarzyszenia Miłośników Gminy Pacanów i oni postaraliby się o jakąś dotację dla nich.

Wiesław Skop, wójt gminy Pacanów, mówi, że zna dobrze cały konflikt, ale nie jest w nim stroną. - Staram się tym ludziom pomagać bez rozgłosu, mają płacone za media, w remizie będą mogli przebywać z pracami do czerwca, bo potem będzie remontowana - informuje wójt. - Co dalej będzie, nie wiem.

Radni na pomoc

Buczyńscy oceniają sprawę jednoznacznie, że chcą się ich pozbyć z Pacanowa. - Tu działa jakiś układ, dlatego zaprosiliśmy do nas polityków z Prawa i Sprawiedliwości. Wczoraj odwiedzili nas Michał Cieślak, Krzysztof Lipiec i Andrzej Pruś. - Nam nie chodzi o żaden polityczny rozgłos, tylko poprosiliśmy artystów o przerwanie głodówki i obiecaliśmy, że porozmawiamy z dyrektor Kępczyk i panem marszałkiem, żeby znaleźć jakieś wyjście z tego konfiktu. Ci ludzie robią pożyteczne rzeczy dla regionu i nie mają gdzie pójść - mówili politycy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie