Orlicz Suchedniów po siedmiu kolejkach jest na ostatnim miejscu w IV lidze z czterema punktami. Jego najbliższy rywal znajduje się na przeciwległym końcu tabeli, a w dotychczasowych meczach odniósł sześć zwycięstw i poniósł jedną porażkę. Oba zespoły wyjdą na murawę w niedzielę o 16.00. – Lider to zespół solidny, pełen indywidualności. Każdy wie, jakie zakupy poczynił tego lata. To jednak dla nas mecz jak każdy inny i szansa na przełamanie. My na razie głównie przegrywamy, choć nie gramy źle. Często brakuje nam szczęścia. Cały czas się mobilizujemy i w końcu musimy wyjść z dołka. To będzie mecz Dawid kontra Goliat, więc nie stoimy na straconej pozycji. Wyjdziemy i będziemy się bić o punkty – mówi trener „Orłów” Mariusz Arczewski.
Drugi nasz czwartoligowiec Granat Skarżysko zagra w sobotę o 16.00 na wyjeździe ze spadkowiczem z III ligi Spartakusem Daleszyce, aktualnie przedostatnim zespołem w tabeli. Wiadomo, że w meczu nie zagra pauzujący z kartki Damian Szyszka, a wątpliwy jest występ kontuzjowanego Jakuba Jaśkiewicza.
W B-klasie u siebie zagrają rezerwy Granatu. Lider tabeli podejmie Skałę Tumlin. Mecz odbędzie się w niedzielę o 11.00 wyjątkowo na stadionie Granatu, a nie Ruchu. Pozostałe dwa zespoły z powiatu skarżyskiego, czyli Orlicz II i ULKS Łączna zagrają w niedzielę na wyjeździe. Pierwsi z Płomieniem Wólka Kłucka, a drudzy z KS-em Smyków.
Do gry wracają trzecioligowe piłkarki eSKi Skarżysko. Swój pierwszy mecz podopieczne Piotra Gadeckiego rozegrają w sobotę na wyjeździe z Top-Spinem Promnik. Pierwszy raz przed własną publicznością zaprezentują się dwa tygodnie później. W świętokrzyskiej kobiecej III lidze zagra sześć zespołów. Skarżyszczanki w poprzednim sezonie zajęły trzecie miejsce. W nadchodzącym głównym kontrkandydatem będzie KSZO Ostrowiec. – Chcemy walczyć o jak najwyższe cele, ale trudno powiedzieć, jak będzie wyglądać nasza gra po odejściu czterech podstawowych zawodniczek. Na pierwszych treningach pojawiło się kilka nowych zawodniczek, które po raz pierwszy miały kontakt z seniorską piłką. Szacunek dla moich wszystkich zawodniczek za chęć gry, za którą nie dostają wynagrodzenia – mówi trener Piotr Gadecki.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?