Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo trudna sytuacja finansowa powiatu starachowickiego

/CuK/
Dariusz Giza z wynajętej firmy Pro Polis, która przeprowadziła audyt, szczegółowo przedstawił analizę sytuacji finansowej powiatu
Dariusz Giza z wynajętej firmy Pro Polis, która przeprowadziła audyt, szczegółowo przedstawił analizę sytuacji finansowej powiatu Kazimierz Cuch
Priorytetem tegorocznego budżetu powiatu starachowickiego powinno być spłacenie zadłużenia, wynoszącego około 37 milionów złotych. Czym dłużej spłaca się dług, tym wyższe są jego koszty. To sprawia, że na inwestycje zaplanowano w 2020 roku tylko 3,5 miliona złotych.

Na ostatniej sesji Rady Powiatu, Dariusz Giza z wynajętej firmy Pro Polis, która przeprowadziła audyt, szczegółowo przedstawił analizę sytuacji finansowej powiatu w ostatnich trzech latach. Podkreślił na wstępie, że pieniędzy w żadnym szczeblu samorządu nie wystarcza na zadania, które samorządy mają realizować. Najgorszą sytuację mają samorządy powiatowe, a powiat starachowicki, według wcześniejszej oceny Marka Materka, prezydenta Starachowic, ma sytuację tragiczną.

Audytor wskazał, jakie decyzje miały wpływ na wzrost długu w kolejnych latach, bez oceny osób decydujących o tym, w owym czasie.

Dyskusja radnych
To, czego o poprzednim Zarządzie Powiatu, na czele z Danutą Krępą, nie dopowiedział audytor, dopowiedział koalicyjny radny Piotr Ambroszczyk, przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów w Radzie Powiatu: „…Ten zarząd musi spłacać Wasze zobowiązania…”.

W latach 2016-2017 powiat nie dokonywał spłaty rat kapitałowych, przesuwając spłatę na dalsze lata. W 2018 roku nadwyżka operacyjna nie pozwoliła na pokrycie zaplanowanych spłat rat długu. Teraz przychodzi konieczność spłacenia tych przełożonych kwot zadłużenia.

Radna opozycyjna Joanna Główka stanęła w obronie poprzednich władz powiatu. Jej zdaniem, ówcześni radni byli mądrzy, aby jak najwięcej pieniędzy sprowadzić do powiatu, by wykorzystać bardzo wysokie dotacje do inwestycji, wynoszące nawet 80 procent. - Za 5 lat nie będzie dotacji, a inwestycje nam pozostaną- mówiła radna.

- Czy radna Główka zrozumiała, co Pan mówił? (…) Trzeba było wtedy myśleć o cięciu wydatków bieżących, a Wy zamiast tego wzięliście kredyt. Teraz ten Zarząd Powiatu ma problem, że musi spłacać wasze zadłużenie…- między innymi w ten sposób ripostował radny Piotr Ambroszczyk.

Radna Danuta Krępa mówiła, że należałoby w przedstawionej analizie uwzględnić jeszcze lata wcześniejsze i rok 2019, gdzie wydatki na wynagrodzenia wzrosły o około pół milina złotych.

Starosta Piotr Babicki, zapewnił, że analiza nie miała uderzyć w poprzedni zarząd, w nikogo.

Wspomniana radna Joanna Główka kilkakrotnie dopytywała starostę, ile kosztował ten audyt, ta analiza. Na sesji nie otrzymała odpowiedzi. Nieoficjalnie wiemy, że to było około 16 tysięcy złotych.

POLECAMY:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie