Na ostatniej sesji Rady Powiatu, Dariusz Giza z wynajętej firmy Pro Polis, która przeprowadziła audyt, szczegółowo przedstawił analizę sytuacji finansowej powiatu w ostatnich trzech latach. Podkreślił na wstępie, że pieniędzy w żadnym szczeblu samorządu nie wystarcza na zadania, które samorządy mają realizować. Najgorszą sytuację mają samorządy powiatowe, a powiat starachowicki, według wcześniejszej oceny Marka Materka, prezydenta Starachowic, ma sytuację tragiczną.
Audytor wskazał, jakie decyzje miały wpływ na wzrost długu w kolejnych latach, bez oceny osób decydujących o tym, w owym czasie.
Dyskusja radnych
To, czego o poprzednim Zarządzie Powiatu, na czele z Danutą Krępą, nie dopowiedział audytor, dopowiedział koalicyjny radny Piotr Ambroszczyk, przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów w Radzie Powiatu: „…Ten zarząd musi spłacać Wasze zobowiązania…”.
W latach 2016-2017 powiat nie dokonywał spłaty rat kapitałowych, przesuwając spłatę na dalsze lata. W 2018 roku nadwyżka operacyjna nie pozwoliła na pokrycie zaplanowanych spłat rat długu. Teraz przychodzi konieczność spłacenia tych przełożonych kwot zadłużenia.
Radna opozycyjna Joanna Główka stanęła w obronie poprzednich władz powiatu. Jej zdaniem, ówcześni radni byli mądrzy, aby jak najwięcej pieniędzy sprowadzić do powiatu, by wykorzystać bardzo wysokie dotacje do inwestycji, wynoszące nawet 80 procent. - Za 5 lat nie będzie dotacji, a inwestycje nam pozostaną- mówiła radna.
- Czy radna Główka zrozumiała, co Pan mówił? (…) Trzeba było wtedy myśleć o cięciu wydatków bieżących, a Wy zamiast tego wzięliście kredyt. Teraz ten Zarząd Powiatu ma problem, że musi spłacać wasze zadłużenie…- między innymi w ten sposób ripostował radny Piotr Ambroszczyk.
Radna Danuta Krępa mówiła, że należałoby w przedstawionej analizie uwzględnić jeszcze lata wcześniejsze i rok 2019, gdzie wydatki na wynagrodzenia wzrosły o około pół milina złotych.
Starosta Piotr Babicki, zapewnił, że analiza nie miała uderzyć w poprzedni zarząd, w nikogo.
Wspomniana radna Joanna Główka kilkakrotnie dopytywała starostę, ile kosztował ten audyt, ta analiza. Na sesji nie otrzymała odpowiedzi. Nieoficjalnie wiemy, że to było około 16 tysięcy złotych.
POLECAMY:
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?