Bardzo udany kiermasz adwentowy w Wąchocku z tłumem klientów

To zastanawiające, bo niedawne Targi Rękodzieła w Starachowicach miały niewielką widownię, jak na to miasto, liczące 20 razy więcej mieszkańców niż Wąchock. Na kiermaszu w Wąchocku można było kupić: świąteczne upominki, domowe ciasta, wyroby rękodzieła artystycznego, stroiki świąteczne, ceramikę cysterską, tradycyjne potrawy wigilijne do przechowania, do Wigilii i inne. Wszystko pod kątem zbliżających się świąt Bożego Narodzenia.

Panie z Rataj wspólnymi siłami Zofii Miernik, Krystyny Lach, Mileny Dudek, Alicji Grzelec, Anny Fiślak, Moniki Rymarczyk, Zofii Pacek, Janiny Wolańskiej, Danuty Wiatr, Magdaleny Majchrzyk i Anny Wożniak, piekły na kiermasz 11 dużych blach różnorodnego ciasta. Sprzedawały go radna Zofia Miernik i sołtys Krystyna Lach, obie z Rataj. Jak nas poinformowały, pieniądze uzyskane ze sprzedaży przeznaczą na kolejny etap remontu kaplicy Św. Zofii, w Ratajach.

Bardzo duże wzięcie miały kwiaty gwiazdy betlejemskiej, sprzedawane przez samych cystersów. Na trzecim miejscu trzeba umieścić stroiki bożonarodzeniowe, szczególnie te w kształcie wianka, do powieszenia na drzwiach do domu. Wyroby świąteczne sprzedawały też dzieci ze Szkoły Podstawowej w Wąchocku.

Dużo kupujących, dużo zwiedzających

Byliśmy na kiermaszu prawie dwie godziny i cały czas byli kupujący przy poszczególnych stoiskach. Po kolejnych mszach św. był ścisk. Na krużgankach klasztoru cystersów w Wąchocku „zainstalowało” się kilkanaście straganów, w większości prywatnych. Był stragan cystersów, wspomnianych pań z Rataj, szkoły z Wąchocka.

Ze strony opactwa cystersów, za kiermasz byli odpowiedzialni bracia Wawrzyniec i Cyprian. Jak nas poinformowali, kiermasz jest autonomiczną inicjatywą wąchockich zakonników. Sami byli zdziwieni tak duża frekwencją. Wystawcy i handlowcy sami zgłaszali się do udziału w kiermaszu, na adres opactwa.

ZOBACZ TAKŻE:
Kiermasz świąteczny na kieleckim Rynku