Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartnictwo wraca do łask. W radoszyckich lasach pojawiają się nowe barcie [WIDEO, ZDJĘCIA]

Lidia Cichocka
Fot. Dawid Łukasik
W radoszyckich lasach pojawiają się nowe barcie – wydłubane w drzewach miejsca dla pszczół. Działacze Mazowiecko-Świętokrzyskiego Towarzystwa Ornitologicznego od kilkunastu lat starają się przywrócić to, z czego słynęliśmy w średniowieczu.

W minionych wiekach polskie miody były rarytasem znanym daleko. Z czasem bartnictwo wyparła znacznie ekonomiczniejsza produkcja miodu w pasiekach, ale to bartnictwo w ostatnich latach przeżywa renesans.

Zakładanie barci nie jest prostą sprawą, ale mieszkający w Końskich Zbigniew Fijewski ma ich na koncie ponad 10, w tym roku przybędzie kilka kolejnych w radoszyckich lasach.

- Kiedy zaczynaliśmy kilkanaście lat temu ucząc się od bartników z południowego Uralu musieliśmy odtworzyć tradycyjne narzędzia – mówi Fijewski. - Znaleźliśmy je grzebiąc w piwnicach Państwowego Muzeum Etnograficznego, nawet nie pokazywano ich na wystawie. Dzięki temu kowal mógł je wykonać, dla niego też było to trudne, z 10 kandydatów tylko jeden podołał, to Paweł Winiarski spod Iłży.

Bartnicy mają swój język: wykonanie barci to dzianie, podstawowymi narzędziami do dziania barci są: długie i ciężkie dłuto osadzone na drewnianym stylisku (piesznia), płaska siekiera (serka), mała rurowa siekierka (ciosnka, motyczka) i służące do wygładzania wnętrza dłuto w kształcie tulejki (skobliczka).

Dzianie musi poprzedzić wybór odpowiedniego drzewa. - Ja szukam takich co najmniej 100-letnich o średnicy nie mniejszej niż 50 cm – wyjaśnia Zbigniew Fijewski. - Chodzi o to by barć nie osłabiła drzewa, nie przyczyniła się do jego złamania. Wybieramy takie bardziej rozłożyste, odporne na wiatry. Oczywiście uzgadniamy to z Lasami Państwowymi. Takich bartnych drzew nie można wycinać.

W radoszyckich lasach barcie są umieszczane na sosnach – na wysokości ok. 3-6 m. Prostokątna wnęka (dłużnia) ma zazwyczaj 90 cm wysokości, 14 szerokości a głębokość 25 cm. Wnękę zatyka się deską, z boku pnia wycina otwór (oko) i w ten sposób powstaje sztuczna dziupla - barć.

Zamieszkują w niej pszczoły. - Jeśli mamy fundusze to kupujemy matkę najchętniej rasy pszczół augustowskich, bo one są najbliższe dzikim pszczołom środkowoeuropejskim – wyjaśnia Fijewski. Ale barcie zasiedlają też pszczoły, które wyroiły się w pasiekach.

Bartnicy, jak pszczelarze doglądają barci. - Nasze zabiegi nie są tak częste, w razie choroby staramy się podawać naturalne środki: kwas szczawiowy, thymol – dodaje bartnik. - Zazwyczaj pszczela rodzina żyje kilka lat. Ciągle mamy nadzieję, że uda się wyhodować pszczołę, która będzie odporniejsza. Bartnicy w Spale eksperymentują z mniejszymi barciami.

Fijewski podkreśla, że barcie nie mogą być zbyt blisko siebie. - Pszczoły są tak aktywne, że pozbawiłyby pożywienia pozostałe dzikie zapylacze a tego nie chcemy.

Celem bartników nie jest pozyskiwanie miodu, zostawiają go pszczołom. Amatorów na miód i pszczoły jednak nie brakuje. W najbliższej okolicy kun nie ma, ale zdarzało się, że do barci próbowały się dostać dzięcioły. Wrogami pszczół są też szerszenie. - I ludzie, zdarzyło się, że ktoś zdemolował barć, wspiął się te 6 metrów by rozbić ją i wyszarpać plastry z miodem, które zresztą porzucił pod drzewem.

Obecnie na terenie województwa świętokrzyskiego, wykonane i prowadzone zgodnie z tradycją barcie znajdują się w lasach w okolicach Odrowążka, Duraczowa, Niekłania, Sielpi. Na naszej ziemi jest jedno z niewielu miejsc na świecie, gdzie można zobaczyć czynne barcie.

Dzięki staraniom wielu osób kontynuujących stare tradycje w grudniu ubiegłego roku Międzyrządowy Komitet UNESCO podjął decyzję o wpisaniu bartnictwa na Reprezentatywną Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości. Dotąd jedyną tradycyjną działalnością z naszego kraju, na tej liście było krakowskie szopkarstwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie