Wielki plebiscyt strażacki prowadzony był przez „Echo Dnia” oraz dzienniki regionalne w całej Polsce, we współpracy ze Związkiem Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczpospolitej Polskiej.
W tym roku okazja do nagrodzenia strażaków była wyjątkowa, ponieważ Związek świętuje 100-lecie działalności pod wspólnym sztandarem. Nasza gazeta, wspólnie z innymi dziennikami regionalnymi, miała zaszczyt być partnerem obchodów wspaniałego jubileuszu.
- Tegoroczna edycja plebiscytu jest wyjątkowa także pod innymi względami. Po raz pierwszy nagradzamy indywidualnie nie tylko dorosłych strażaków, ale także dzieci i młodzież skupioną wokół OSP. Nowością jest także kategoria plebiscytu, w której zostaną nagrodzone orkiestry OSP- mówi Katarzyna Niedźwiecka, koordynator plebiscytu.- Akcja ma także szczególną rangę i prestiż, ponieważ zwycięzcy ogólnopolskiego finału odbiorą nagrody podczas uroczystej Gali Konkursu, w którym przyznawane są prestiżowe statuetki Floriana.
Nasz plebiscyt został organizowany pod patronatem Waldemara Pawlaka, prezesa Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP.
Laureatem tytułu Strażak Ochotnik Roku w powiecie staszowskim został Bartosz Nowak, mieszkaniec Oleśnicy.
22- latek w szeregi Ochotniczej Straży Pożarnej w Oleśnicy wstąpił już wieku 15-lat, oczywiście na początku była to drużyna młodzieżowy.
- Każdy mały chłopiec marzy, żeby zostać strażakiem, policjantem czy żołnierzem. Już od najmłodszych lat interesowałem się strażą, ale dopiero w drugiej klasie gimnazjum kolega zafascynował mnie pożarnictwem i dlatego podjąłem decyzję, żeby zapisać się do młodzieżowej drużyny pożarniczej. Gdy skończyłem 18 lat zostałem skierowany na kurs podstawowy strażaka- ratownika OSP i rozpocząłem przygodę ze strażą na poważnie uczestnicząc w akcjach ratowniczo- gaśniczych. Był to na pewno przełomowy moment w moim życiu, którego nie żałuję i na pewno podjąłbym jeszcze raz taka samą decyzję - mówi nasz laureat.
Dziś Bartosz Nowak jest już naczelnikiem oleśnickiej jednostki i odpowiada za szereg zadań operacyjnych w tym działania ratowniczo- gaśnicze. Swoją pierwszą akcję pamięta bardzo dobrze. - Był to pożar łąki, a więc interwencja nie wymagająca skomplikowanej taktyki. Natomiast pierwszą poważną akcją był pożar sklepu i tutaj było już o wiele trudniej. Wewnątrz budynku temperatura sięgała kilkadziesiąt stopni. Takie warunki naprawdę wymagały większej sprawności i odporności nie tylko fizycznej - opowiada Bartosz Nowak. - Tak naprawdę każda akcja jest ważna i jedziemy do niej w pełnej mobilizacji. Szczególnie trudne jest gdy coś złego dzieje się w naszej miejscowości, ponieważ poszkodowanymi zwykle są nasi znajomi - dodaje.
Mimo wielu trudnych wyjazdów do pożarów i innych akcji nasz laureat uwielbia służbę w straży. - Mówi się, że odważnym nie jest ten który się boi, tylko ten który wie, że istnieje coś ważniejszego niż strach. Dla mnie ważniejsza jest możliwość niesienia pomocy innym ludziom, często z narażeniem własnego życia i właśnie to daje mi najwięcej satysfakcji - wyznaje Bartosz Nowak.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?