Basen tonie

- Tak to teraz wygląda... - mówi gospodarz stadionu Bucovii Wiesław Szymański.
(fot. R. Banaszek)

Jedynemu basenowi w powiecie włoszczowskim grozi ruina, bo żaden inwestor nie chce wydzierżawić terenu, a gmina Krasocin nie ma funduszy na modernizację zbiornika. Czy uda się "przywrócić do życia" pływalnię w Bukowej?

A tak było jeszcze kilka lat temu...
(fot. R. Banaszek)

- Tu kiedyś był raj dla dzieci i dorosłych, to tutaj nauczyliśmy się pływać, a teraz łzy cisną się do oczu, że z roku na rok wszystko niszczeje - żalą się pracownicy stadionu Bucovii, na terenie którego znajduje się nie użytkowany akwen.

Od 1972 roku zbiornik stanowił własność Zakładów Przemysłu Wapienniczego "Bukowa", które użyczały basenu do kąpieli. - Cały Śląsk tu zjeżdżał, tutaj było mnóstwo ludzi i wszystko tętniło życiem, dzieci miały swój brodzik, woda była czysta, chlorowana i co najważniejsze wstęp był darmowy - wspominają gospodarz stadionu Wiesław Szymański i były ratownik Marian Skrzyński.

Problemy zaczęły się trzy lata temu, kiedy teren obiektu sportowego przejęła gmina Krasocin, stając się dzierżawcą całego placu. Od tego czasu z basenu już nikt nie korzystał.

- Tu się aż prosi trochę inwestycji ze względu na idealne środowisko naturalne - uważają mieszkańcy Bukowej. Dodają, że jeszcze rok albo dwa i zaniedbany zbiornik nie będzie się już nadawał do niczego.

Tymczasem wójt gminy Krasocin Józef Siwek jest zdania, że cała aparatura i technologia hydroforni jest na tyle przestarzała, że wymaga kompletnej wymiany, co wiąże się z niemałym wydatkiem. - Na samo odremontowanie wnętrza płyty basenu trzeba by wydać około 50 tysięcy, a po dwóch miesiącach nie byłoby widać efektów pracy - podkreśla.

Istnieje jednak iskierka nadziei. - Obecnie poszukujemy osoby, która zechciałaby wydzierżawić teren. Został już zgłoszony wniosek na modernizację obiektu i jeśliby się udało, to z 400 tysięcy złotych, które kosztowałaby ta inwestycja, możemy uzyskać nawet do 80 procent dotacji unijnej - informuje wójt Siwek.

Gospodarze stadionu nie wierzą jednak w takie obietnice. - Na każdym zebraniu poruszaliśmy ten temat, były zapewnienia wyceny remontu zbiornika i... na tym się kończyło - mówi prezes Bucovii Zbigniew Piwowarczyk.

Na razie mieszkańcom Bukowej pozostaje mieć nadzieję, że tutejszy basen nie podzieli losu podobnego zbiornika we Włoszczowie, który już dawno zasypano. Najbliższa pływalnia "Perła" znajduje się dopiero w Nowinach...