Będzie chodnik przy ulicy Chorzowskiej w Kielcach. To niebezpieczne miejsce na pograniczu dwóch gmin

O niecodziennej sytuacji na granicy gmin Sitkówka-Nowiny i Kielce pisaliśmy w „Echu Dnia” kilka tygodni temu. Po stronie gminy Sitkówka-Nowiny, przy ulicy Chorzowskiej firma Trzuskawica wybudowała na własny koszt chodnik dla pieszych. Jak tłumaczono w firmie, przedsiębiorstwo poczuwało się do wykonania chodnika dla mieszkańców, gdyż głównymi użytkownikami drogi są właśnie pracownicy Trzuskawicy. Po jezdni często jeżdżą ciężkie samochody, a podczas deszczu piesi są ochlapywaniu błotem.

Problem w tym, że firma nie mogła dokończyć inwestycji, gdyż ulica Chorzowska przebiega nie tylko przez gminę Sitkówka-Nowiny, ale także gminę Kielce. Na wybudowanie chodnika po stronie Kielc zgody nie dawali jednak urzędnicy z kieleckiego ratusza, dlatego inwestycja od kilku tygodni była niedokończona. Brakowało chodnika do przystanku autobusowego, już w Kielcach. Teraz to się jednak zmieni. Firma dokończy budowę, gdyż urzędnicy z Kielc zmienili zdanie. I wydali zgodę.

- To prawda. Po przeprowadzonych analizach okazało się, że jest możliwość wyrażenia zgody przez miasto na budowę chodnika na ternie gminy Kielce przy ulicy Chorzowskiej.

Stosowne pisma w tej sprawie zostały wysłane do Inwestora. Chodnik do przystanku wybuduje firma Trzuskawica - potwierdza Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

- Jestem zadowolony, że mimo różnych perturbacji uda się wykonać chodnik na całej długości, także po stronie Kielc. Jest on tam potrzebny przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa, ale także względów estetycznych. Firma Trzuskawica chciała coś zrobić dla mieszkańców, chwała im za to i myślę, że trzeba pomagać takim inicjatywom - mówi wójt gminy Sitkówka-Nowiny, Sebastian Nowaczkiewicz.

Tego musisz spróbować. TOP 12 sportów wodnych

ZOBACZ TAKŻE: ZALANA KRAKOWSKA W KIELCACH PO ULEWACH