Będzie referendum w sprawie odwołania burmistrza Działoszyc? Stanisław Porada: "To są kanalie i zdradzieckie mordy"

Pięcioosobowa grupa inicjatorów referendum zaczęła działać w środę, 9 czerwca. W tej chwili zbierane są podpisy. Na tablicach ogłoszeń na terenie gminy wywieszone jest już powiadomienie o inicjatywie.

Aby odwołać burmistrza, niezbędne jest zebranie podpisów 10 procent z liczby uprawnionych do głosowania. Jeśli inicjatorzy zbiorą podpisy w ciągu 60 dni, zostaną one, wraz z wnioskiem o referendum, przekazane komisarzowi wyborczemu. Ten w ciągu następnych 30 dni wyda postanowienie przeprowadzeniu głosowania, bądź nie. Ta druga ewentualność następuje wtedy, kiedy wniosek zawiera rażące błędy, nie dotrzymano ustawowych terminów, bądź podpisy nie zostały prawidłowo zebrane. Komisarz może dać też 14 dni na usunięcie uchybień. Kiedy do głosowania już dojdzie, odwołanie włodarza następuje, kiedy więcej głosujących jest za niż przeciw.

Radny: Dochodzi do skandalicznych sytuacji

- Aby zorganizować referendum w Działoszycach, potrzebne nam jest około 430 podpisów. Listy jeszcze zostaną nam przesłane z gminy i dopiero na tej podstawie będzie wyznaczona ich dokłada liczba - mówi Stanisław Woźniak, pełnomocnik inicjatywy referendalnej. - Mieszkańcy mówią już o tym referendum od roku. Sytuacja w służbie zdrowia jest bardzo niedobra. Zadania inwestycyjne rozpoczęte przez poprzedników są nieporadnie realizowane. Niektóre zostały wręcz zaniechane - mówi.

Stanisław Woźniak jest radnym w Działoszycach już piątą kadencję. To także sołtys Zagai Dębiańskich. Jego zdaniem, sytuacja gminy stała się niebezpieczna.

- Rok temu mieszkańcy już chcieli referendum, ale w końcu powiedzieli, że dają jeszcze dwanaście miesięcy panu burmistrzowi. Teraz nie mają już żadnych wątpliwości. Poprosili mnie o bycie pełnomocnikiem, zgodziłem się. Chodzi o dobro naszej gminy. Na wsiach nie są realizowane w tej chwil żadne inwestycje. Powstały dopiero lampy ledowe, które uchwaliliśmy na początku kadencji. Robione są rzeczy tylko w okręgach radnych popierających burmistrza. Zostawiliśmy dużo projektów do realizacji za poprzedniego szefa gminy. Każdy dobry burmistrz kontynuuje zadania rozpoczęte przez poprzedników. Może wprowadzać oczywiście swoje zadania. Ale teraz dochodzi do kuriozalnych sytuacji. Inwestycje nie przechodzą, zmiany w projekcie rewitalizacji przeprowadzane są co rusz. Są opóźnienia. Ze starym burmistrzem już byśmy to skończyli. Niektóre rzeczy, które były już wykonane, są niszczone, zrywane. Zostawiliśmy też dużo pieniędzy w poprzedniej kadencji i to wszystko gdzieś się rozpłynęło - relacjonuje Stanisław Woźniak.

- Burmistrz zwalnia bez powodu pracowników, później przegrywa kolejne sprawy w sądzie. Tak było z jedną dyrektorką oraz z jednym z pracowników referatu w Urzędzie Miasta i Gminy. To bardzo przykre. Skandalem jest również to, że z zapisów sesji Rady Miejskiej, zanim trafią na Youtube, są wycinane niektóre fragmenty. Dzwonią w tej sprawie ludzie- mówi radny.

- Nie jestem źle nastawiony do burmistrza. Szanuje wybór demokratyczny. Ale trzeba rządzić w sposób umiejętny. Ja przez pięć kadencji przeżyłem już kilku włodarzy. Przykro mi, że do tego musiało dojść. Ale dobro gminy jest dla mnie ważniejsze niż dobro burmistrza - podsumowuje Stanisław Woźniak.

Burmistrz: Radny to kłamca, kanalia, świnia i parszywa gnida

Burmistrz Działoszyc Stanisław Porada ostro reaguje na zarzuty radnego i inicjatywę referendum.

- Za referendum stoi radny Woźniak, który ma fałszywe informacje. Wystarczy obejrzeć końcówkę ostatniej sesji Rady Miejskiej. Do referendum jest jeszcze długa droga. Ten radny od 1,5 roku nie był na sesji, przebywa na zwolnieniu lekarskim. Podaje kłamliwe informacje o zadłużeniu gminy, o niefunkcjonowaniu ośrodka zdrowia, co też jest nieprawdą. To jest wyssane z palca, jest to stek bzdur i kłamstw - mówi szef gminy.

- Moje zdanie jest takie, że po tylu latach opozycja widzi, że nareszcie w Działoszycach coś się dzieje i nie mogą tego przeżyć. Dziś otwieraliśmy przedszkole. Wystarczy wspomnieć, że od 2019 roku dostaliśmy 4,5 miliona z Europejskiego Funduszu Społecznego, a wcześniej nic - wylicza.

- Zarzuty dotyczące tego, że gmina nie ma pieniędzy, są bezpodstawne. Pani skarbnik na sesji mówiła, że na różnych kontach gminy jest ponad osiem milionów złotych. Wymieniła tylko te konta, które na ten moment miała w pamięci, a to nie są przecież wszystkie, które istnieją - opowiada Stanisław Porada.

Nie szczędzi ostrych słów pod adresem Stanisława Woźniaka.

- Pan Woźniak jest kłamcą, parszywą gnidą, świnią. Jest kanalią. Wszyscy, którzy rozpowszechniają fałszywe informacje, powinni zostać ukarani. Kanalie, fałszywe mordy - mówi ostro Stanisław Porada i prosi o dokładne zacytowanie.

- Ta opozycja nie umie czytać, co widać na sesji rady. Pan radny Roman Wojtal, który rozpatruje skargę, nawet nie umie jej przeczytać. Powinien za to przeprosić. Chłop powinien wrócić do piątej klasy, nauczyć się czytać. Kolejna radna, która upublicznia fałszywe informacje, dwa lata temu jeździła po pijanemu, miała dwa promile. Teraz ma czelność mówić o mnie. Gdzie są jej przeprosiny za to zachowanie? - relacjonuje burmistrz.

- Ludzie, którzy rozpowszechniają kłamstwa, fałszywe informacje na nasz temat i oczerniają nas, są kanaliami i zdradzieckimi mordami - podsumowuje Stanisław Porada

ZOBACZ TEŻ: CZWARTKOWA (10.06.2021) SESJA RADY MIEJSKIEJ

Powiadomienie już wisi

Na tablicach ogłoszeń w gminie zawisło powiadomienie w zamiarze przeprowadzenia referendum, którego przedmiotem jest odwołanie burmistrza miasta i gminy Działoszyce Stanisława Porady. Oto jego treść:

Szanowni mieszkańcy miasta i gminy Działoszyce!
Proponowane pytanie referendalne będzie brzmieć : I
"Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Burmistrza Miasta i Gminy Działoszyce Pana Stanisława Porady przed upływem kadencji tak lub nie?"
Podzielamy oburzenie licznych mieszkańców naszej Gminy poczynaniami Burmistrza Miasta i Gminy Działoszyce Stanisława Porady. Powodem zainicjowania referendum jest całkowite ignorowanie przez Burmistrza głosu i rzeczywistych potrzeb mieszkańców. Zaniechania władzy gminnej doprowadziły naszą Gminę na skraj przepaści. Ostatnie lata to dla Miasta i Gminy czas upadku autorytetu władzy samorządowej, która przestała kojarzyć się ze służbą publiczną. Chcemy by Miasto i Gmina Działoszyce była gminą gdzie władza służy obywatelom.
Uzasadnienie, dlaczego chcemy odwołania Burmistrza Miasta i Gminy Działoszyce Stanisława Porady :

1. W gminnej służbie zdrowia został tylko jeden lekarz, który nie zapewnia świadczeń zdrowotnych dla mieszkańców.Przez dwa ostatnie lata odeszło kilku lekarzy, a duże oszczędności stopniały do znacznych strat. Nienależycie zaspokaja zbiorowe potrzeby wspólnoty w zakresie ochrony zdrowia .Nawet zmierza do całkowitego załamania.
2. Przygotowane i podpisane przez poprzedników umowy na dofmansowanie zadań inwestycyjnych są nieporadnie realizowane, a niektórych zaniechał realizację.
3. Dla swoich tworzy zbędne stanowiska pracy. Bezpodstawnie zwalnia wieloletnich doświadczonych pracowników i obsadza swoimi. W Sądach przegrywa sprawy, a kosztami obciąża Gminę.
4. Źle zarządza fransami publicznymi gminy, szczególnie w zamówieniach publicznych. Nietrafnymi gospodarczo pracami burzy i niszczy nowo wykonane inwestycje i remonty.

Przez dwa lata przeprowadził gminę z dobrego stanu w niebezpieczny i kosztowny dla mieszkańców.
Jesteśmy grupą osób reprezentujących zwykłych mieszkańców, z różnych środowisk, którzy mówią "STOP!!!!!! AROGANCJI WŁADZY". Apelujemy do wszystkich, którym nie jest obojętna nasza Gmina i nasze Miasto o poparcie in icjatywy referendalnej. Przypominamy, że złożone podpisy na listach popierających inicjatywę są wyłącznie do wiadomości Komisarza Wyborczego w Kielcach.
W imieniu Inicjatora Referendum
Pełnomocnik -Stanisław Woźniak