Pytanie „Czy jesteś za odwołaniem Rady Gminy w Bałtowie?”, zostanie zadane mieszkańcom pod koniec listopada. Do wyboru będą tylko dwie odpowiedzi - tak lub nie.
Idea zwołania referendum zrodziła się w głowach członków grupy, na której czele stoi radny Henryk Cielebąk z klubu Przyjazna Gmina Bałtów. W 10 - osobowej grupie znaleźli się też inny radni będący w radzie w mniejszości, sołtysi i mieszkańcy. Pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum podpisało się 920 osób. Dało to podstawę do wyznaczenia terminu referendum przez komisarza wyborczego. Głosowanie odbędzie się w niedzielę, 24 listopada.
Konflikt w Radzie Gminy trwa właściwie od chwili jej powołania w ubiegłorocznych wyborach samorządowych. Mający większość klub Przełom Bałtowski stoi w opozycji do wójta Huberta Żądło, którego popiera czterech radnych. Przedmiotem sporów są niemal wszystkie inicjatywy, przedstawiane przez obie strony. W ostatnim czasie oliwy do ognia dolał jeszcze konflikt dotyczący realizacji projektu rewitalizacji.
Aby referendum uznano za ważne, musi w nim wziąć udział 60 procent biorących udział w wyborze odwoływanego organu, czyli 1250 osób. O odwołaniu lub pozostawieniu rady w dotychczasowej formie zdecyduje zwykła większość.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?
Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze | Z którą partią ci po drodze? Quiz |
Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia | Co wiesz o grillowaniu? Quiz |
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?