Komitet polityczny Prawa i Sprawiedliwości uchwałę o abolicji podjął w połowie czerwca. Według tego dokumentu działacze Solidarnej Polski mają czas do 27 lipca na powrót w szeregi PiS. Jeśli się na to nie zdecydują, już nigdy nie będą mogli kandydować z list PiS w wyborach europejskich, parlamentarnych i samorządowych.
Poseł Krzysztof Lipiec, prezes regionalnej organizacji PiS, twierdzi, że w najbliższym czasie szykują się ciekawe powroty. Jak podkreśla, otrzymuje w tej sprawie sygnały od byłych działaczy, którzy przeszli do Solidarnej Polski.
- Zawiedli się na tej partii i widzą, że w świętokrzyskim PiS zaczęło się dziać coś dobrego. Ich winy zostaną zapomniane i wybaczone, bo nie mamy do czynienia z wielkimi przestępstwami politycznymi - mówi poseł Lipiec. Skali transferów nie chce jednak szacować.
O zapowiadanym przez Lipca exodusie ze świętokrzyskich struktur Solidarnej Polski nic nie słyszał szef tej partii w regionie, europoseł Jacek Włosowicz. Deputowany dziwi się ogłoszeniu przez PiS abolicji.
- Skoro mówią, że nie cieszymy się popularnością, że politycznie nie istniejemy, to po co składają propozycję powrotu? PiS ma wewnętrzny kłopot, że pojawiła się nowa, prężna siła na prawicy, która będzie się rozwijała. Dlatego w żadne powroty nie wierzę - mówi Włosowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
