Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez "panienek"

/dor/
Czesław Palik już raz wygrał baraże...
Czesław Palik już raz wygrał baraże... S. Stachura

- Jedne baraże już wygrałem. Wierzę, że te również zakończą się pomyślnie - powiedział Czesław Palik, trener Stasiaka KSZO Celsa Ostrowiec. W niedzielę o godzinie 15 jego zespół rozpocznie pierwsze spotkanie barażowe z Unią Janikowo. Zwycięzca dwumeczu w przyszłym sezonie będzie grał w drugiej lidze.

Drużyna Unii od poniedziałku jest już na zgrupowaniu. - Mamy fajny ośrodek. Cisza, dużo zieleni, nie ma kobiet, więc możemy się skupić tylko na przygotowaniach do meczu - z uśmiechem opowiadał nam Andrzej Wiśniewski, trener drużyny z Janikowa.

Piłkarze Stasiaka KSZO Celsa do czwartku będą trenować w Ostrowcu. W piątek wyjeżdżają na mecz do Janikowa. Wiadomo już, że w pierwszym spotkaniu nie zagra kontuzjowany Grzegorz Podstawek. Z tego samego powodu pod znakiem zapytania stoi występ Mariusza Gostyńskiego, Tomasza Lenarta i Jacka Kacprzaka. Do dyspozycji szkoleniowca będą już natomiast Dariusz Preis i Tomasz Drąg.

Unia też nie będzie mogła zagrać w optymalnym składzie. Zabraknie Łukasza Pachelskiego, Krzysztofa Filipka i prawdopodobnie Jacka Ziemińskiego, który rozchorował się na świnkę.

- Unia ma w składzie kilku dobrych zawodników, gra twardo, często na pograniczu przepisów. Musimy podjąć walkę. Ja wierzę w to, że już w pierwszym meczu udowodnimy, kto jest lepszy i zrobimy znaczący krok do utrzymania - powiedział Tomasz Dymanowski, bramkarz ostrowieckiej drużyny.

- Faworytem jest zespół Stasiaka, ale my nie mamy nic do stracenia. Na pewno ambicji i zaangażowania nam nie zabraknie. Nikt nie odstawi nogi. U mnie nie ma "panienek", są prawdziwi mężczyźni. Niektórzy zarzucają nam, że gramy zbyt ostro, ale podobnie wypowiadali się kiedyś o Polonii Warszawa, którą prowadziłem z Darkiem Wdowczykiem i zdobyliśmy mistrzostwo Polski - stwierdził trener Wiśniewski.

Dla Czesława Palika będą to drugie baraże o utrzymanie w drugiej lidze w pracy szkoleniowej. W sezonie 1990/91 z zespołem Korony Kielce dwukrotnie zmierzył się z Ostrovią Ostrów Wielkopolski. - U siebie wygraliśmy 3:0, a na wyjeździe przegraliśmy 1:2 - powiedział trener Palik. - Pamiętam, że w tym drugim spotkaniu sędzia Mikołajewski podjął wiele krzywdzących nas decyzji, a mimo to udowodniliśmy, że jesteśmy lepsi. Wierzę, że tym razem będzie podobnie. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy przegrali rywalizację z Unią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie