Nowe przystanki postawiono dla linii autobusowej numer 53, która jeździ tamtędy od listopada ubiegłego roku. Od tego czasu okoliczni mieszkańcy proszą o utworzenie przejścia dla pieszych, które prowadziłoby do przystanku obok skrzyżowania z ulicą Gustawa Morcinka.
BĘDZIE NIESZCZĘŚCIE?
Zdaniem naszego czytelnika brak tak zwanej zebry w tym miejscu to duże niedopatrzenie, przez które może dojść do wypadku. - Ulica Domaszowska jest ruchliwa, a kierowcy jeżdżą po niej szybko mimo ograniczenia prędkości. Nagminnie można też spotkać tu "elki", czasem jedzie kilka pod rząd, bo tuż obok jest Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego. Strach przed nimi przechodzić, bo nie wiadomo, czy zdążą wyhamować - relacjonuje kielczanin. - Zgłaszaliśmy już problem w Miejskim Zarządzie Dróg, ostatni raz trzy tygodnie temu. Obiecano wymalowanie pasów, ale wciąż ich nie ma - dodaje mężczyzna.
SĄ PRZESZKODY
Zbigniew Czekaj, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach przyznaje, że drogowcy muszą sprawdzić, czy wyznaczenie przejścia dla pieszych na ulicy Domaszowskiej jest możliwe. - Zobaczymy, jak wygląda tam sytuacja. Z tego, co sobie przypominam, po drugiej stronie ulicy na pewnej części nie ma chodnika. Poza tym prowadzona tam jest inwestycja i dodatkowo budowana droga numer 74 - tłumaczy Czekaj, ale zaznacza, że decyzja zostanie podjęta po wizycie drogowców na miejscu. - Ustalimy, czy istnieje możliwość poprowadzenia tam pasów i czy nie będą one z niczym kolidować - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?