Biegiem po zdrowie i dobrą kondycję. O czym trzeba pamiętać?

Również w naszym regionie. Ludzie zwracają uwagę na to, jak się odżywiają, ile śpią i starają się aktywnie spędzać wolny czas. Moda na bycie fit stała się wszechobecna, a bieganie to jeden z najpopularniejszych sportów.

sieBIEGA

W województwie świętokrzyskim wciąż przybywa sympatyków biegania. Biegają zarówno amatorzy, jak i zawodowcy.

- Kilka lat temu kieleccy biegacze musieli wyjeżdżać do innych miast, żeby sobie pobiegać. Obecnie organizujemy różne akcje, na przykład w ubiegłorocznej „Biegnę żeby Bartek mógł biegać” wzięło udział około 1000 osób. Niedługo będą Bieg Wyklętych, Kielecka Dycha, a w czerwcu druga edycja półmaratonu kieleckiego - mówił Paweł Jańczyk, prezes Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Biegaczy sieBIEGA.

Ciekawą inicjatywą jest pomysł grupy Kielecki Biegacz, która do końca lutego prowadzi projekt Spisu Świętokrzyskich Biegaczy 2015. Tomasz Tkaczyk - lider grupy, tłumaczy, że akcja ma na celu zbadanie za pomocą specjalnej ankiety społeczność amatorów biegania w naszym regionie.

- Moda na bieganie przyszła do nas z Zachodu i zyskuje coraz więcej zwolenników. Widać to chociażby po wielu organizowanych akcjach z bieganiem w tle i po liczbie uczestników ultramaratonów w Polsce, dochodzącej do kilkuset osób. Bieganie to najprostsza forma ruchu, którą prawie każdy może wykonywać. Wymaga tylko odpowiedniego sportowego obuwia, stroju zależnego od pogody i wyjścia w teren - mówi Jacek Łabudzki, lekarz z Sandomierza, który zdobył „koronę biegową”, czyli zaliczył wszystkie najtrudniejsze trasy biegowe na świecie.

Biegać każdy może?

Specjaliści są zgodni - nie każdy ma predyspozycje do biegania. Każdy z nas ma inny organizm i inaczej znosi wysiłek fizyczny, a aktywność fizyczną trzeba indywidualnie dostosować.

- Bieganie ma wiele pozytywów. Sprzyja pracy układu krążenia i oddechowego oraz znacząco wpływa na metabolizm. Ale nie każdy powinien biegać - na przykład ze względu na wrodzone lub nabyte choroby - tłumaczy Jacek Łabudzki. Natomiast Olga Chaińska, dietetyk, trenerka i właścicielka kieleckiego Centrum Odchudzania Expert Fitness w Kielcach, uważa, że coraz więcej ludzi podpatruje sąsiadkę czy koleżankę, która biega i sama zaczyna to robić. - Ale trzeba pamiętać, że nie zawsze jest dobre dla ich organizmu. Najlepiej zasięgnąć rady specjalisty - mówi Olga Chaińska.

Każdy, kto chce rozpocząć przygodę z bieganiem, powinien wziąć sobie do serca kilka zasad. Według Olgi Chaińskiej najlepiej biegać tam, gdzie jest dużo zieleni (po lasach, parkach, łąkach) oraz po miękkim podłożu, gdyż działa to kojąco na nasze stawy, gdy stopy podczas biegu uderzają o ziemię. Według Jacka Łabudzkiego, najważniejszy jest upór. Obydwoje uważają, że osoby, które zaczynają, nie powinny biegać na długie, mordercze dystanse. Lepiej zacząć od marszu, marszobiegu lub truchtu - wypróbować organizm i stopniowo zwiększać wysiłek.

Bycie fit to hit

Nie tylko bieganie zyskuje zwolenników, ale i prowadzenie zdrowego trybu życia. Coraz więcej mężczyzn przychodzi do klubów fitness i zasięga rady dietetyków, choć Olga Chaińska przyznaje, że większość jej klientów to kobiety.

Ludzie przychodzą do klubów, bo są zmęczeni pracą w ciasnych pomieszczeniach i głośnych miastach. Chcą też zrzucić kilka zbędnych kilogramów. Podejmują wysiłek fizyczny również po to, aby poprawić swoje samopoczucie. Ruch wzmaga wydzielanie się endorfin, czyli hormonu szczęścia. Minimalna dawka hormonu uwalnia się już po 30- minutowym biegu, a zostaje w organizmie około pół godziny po skończonym treningu.

- Bieganie to nie tylko sport. Biegając poznajemy siebie - swoje możliwości, upór w osiąganiu kolejnych celów, a pokonując trasę możemy przemyśleć wiele rzeczy - podsumowuje Jacek Łabudzki.

Rower, bieg i basen

Według badania agencji TNS Polska „Aktywność sportowa Polaków”, w 2015 roku 32 procent Polaków uprawiało sport przynajmniej trzy razy w tygodniu. Co ciekawe, takich osób nadal przybywa. 53 procent jeździło na rowerze, 33 procent biegało, a 29 procent pływało. Te trzy dyscypliny sportowe cieszyły się największą popularnością zarówno w miastach, jak i wsiach, bez względu na płeć, wiek czy wykształcenie. Spośród dyscyplin grupowych największą sympatię cieszyła się piłka nożna - 17 procent ankietowanych zdeklarowało, że uprawiało ten sport. Według badania, najaktywniejsi są Polacy, którzy nie ukończyli 25 roku życia oraz osoby znajdujące się w grupie wiekowej 60+.