Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biofeedback poprawia wydajność mózgu

Iwona Rojek
Mała Natalka w czasie zabiegu przy pomocy biofeedbacku.
Mała Natalka w czasie zabiegu przy pomocy biofeedbacku. fot. Iwona Rojek
Metoda Biofeedback odkryta w Stanach Zjednoczonych zdobywa na całym świecie coraz większą popularność. Również w większych miastach w Polsce neuropsychoterapia przy pomocy tej metody staje się coraz bardziej popularna.

Z drugiej strony wiele osób nadal nie ma pojęcia, czym jest biofeedback, to słowo z niczym im się nie kojarzy, nigdy się z nim nie zetknęli. - W tym wypadku psychoterapia różnego rodzaju zaburzeń polega na pracy z trenowaną osobą dorosłą lub dzieckiem z jej falami EEG przy wykorzystaniu do rozpoznania fal mózgu: sprzężenia zwrotnego i komputerowego aparatu EEG w treningu - tłumaczy Marta Cichońska, lekarz psychiatra z Krakowa. - Brzmi może dość skomplikowanie, ale zabieg jest bardzo przyjemny, a co najważniejsze, skuteczny.

Przyjemne fale

Co to jest Biofeedback?

To metoda optymalizująca czynność mózgu w zdrowiu i chorobie. Po raz pierwszy została zastosowana w 1935 roku w Stanach Zjednoczonych. W czasie zabiegu wychodzą na jaw dysfunkcję dziejące się w mózgu, które można podczas treningów korygować. Na co dzień wykorzystujemy około 10 procent możliwości mózgu, dzięki tej metodzie, jak zapewniają naukowcy, nasz potencjał wzrasta do 30 procent. W krajach rozwiniętych biofeedback często wykorzystywany jest przez lekarzy, pedagogów, psychologów, logopedów i rehabilitantów jako metoda diagnostyczna, profilaktyczna i naprawcza. Amerykańska Akademia Psychiatrii Dzieci i Młodzieży uważa korzystanie z treningów biofeedback za skuteczne w ADHD, autyzmie, padaczce, schizofrenii, zaburzeniach procesu uczenia się, uzależnieniach, zaburzeniach rozwoju mowy, kłopotach zachowania, agresji, lęku i depresji.

Terapeutka Edyta, która pracuje z tym urządzeniem od kilku lat opowiada, że w czasie zabiegu pacjent siedzi w wygodnej pozycji w fotelu, odpręża się, a do jego głowy podłączane są elektrody. Pacjent obserwuje monitor ekranu, na którym wyświetlane są gry lub filmy, a w tym czasie prowadzący zabieg stopniowo koryguje fale w jego mózgu - promuje pozytywne, zmniejsza te negatywne. Wszystko po to, żeby uzyskać określony efekt, poprawić koncentrację, obniżyć poziom stresu czy lęku, spowodować odprężenie, przywrócić dobry sen.

Przed każdą serią zabiegów trzeba przeprowadzić wywiad z pacjentem na temat jego aktualnego stanu zdrowia, dobrze byłoby też zobaczyć jego dokumentację lekarską, a także porozmawiać z nim lub, w wypadku dziecka z rodzicami. Trzeba określić co jest największym problemem pacjenta.

Dla dzieci i dorosłych

W Polsce najskuteczniej pomaga się przy pomocy biofeedbacku dzieciom, w innych krajach z takiej pomocy często korzystają osoby dorosłe z migreną, arytmią serca, chorobą Parkinsona, nadciśnieniem tętniczym, nietrzymaniem moczu, po pomoc przychodzą biznesmeni lub artyści. Leczy on te zaburzenia, które wynikają z dysfunkcji mózgu. W zależności od rodzaju schorzenia i jego nasilenia potrzebna jest seria około 20 zabiegów. Przerwa między pierwszym, a kolejnym nie powinna trwać dłużej niż 10 dni.

Zdaniem doktor Marty Cichońskiej Biofeedback jest metodą, którą można umieścić między farmakoterapią, a psychoterapią słowną, to trzeci sposób pomagania pacjentom. - Z takiego leczenia, treningu korzystają artyści, biznesmeni i sportowcy, żeby obniżyć poziom stresu i osiągać lepsze wyniki - podkreśla. - W Polsce coraz częściej jest wprowadzana do przedszkoli, szkół, szpitali i przychodni. To metoda z przyszłością.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie