Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biskup Marian Florczyk z diecezji kieleckiej o Wielkanocy 2022: - Mam marzenie, żeby te dni były czasem głębszej refleksji

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Biskup Marian Florczyk
Biskup Marian Florczyk
Wielkanoc to najważniejsze święto chrześcijańskie. O tajemnicy męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa, o potrzebie zatrzymania się i refleksji nad życiem rozmawiamy z księdzem biskupem Marianem Florczykiem z diecezji kieleckiej.

Tegoroczne Święta Wielkanocne są obchodzone w szczególnym kontekście społecznym. Za naszą wschodnią granicą toczy się wojna...
Zaledwie ucichła, bo nie skończyła się pandemia. Mieliśmy nadzieję, że będziemy mogli się normalnie spotykać, życie wspólnotowe wróci do takiego stanu jak wcześniej, że odzyskamy utracone wartości, takie jak więzi rodzinne, przyjaźń, nawiążemy ponownie utracone kontakty koleżeńskie i nagle pod koniec lutego wybuchła wojna u naszych sąsiadów. Jest spowodowana wrogością, nienawiścią. Tę nienawiść obserwujemy i doświadczamy jej. Dziwimy się, że może być taka społeczność, czy osoba, które nie jest wrażliwa na drugiego człowieka, na sztukę, piękno, kulturę. Te święta są w takim klimacie doznawanego bólu. Myślę, że na każdym, kto ma jakąkolwiek wrażliwość, robi to wrażenie. Każdy odbiera to w sposób bolesny i ze zdziwieniem, że można tak niszczyć i zabijać. I w takim kontekście przeżywamy Wielkanoc. Chciałbym, takie jest moje marzenie, żeby te dni były czasem głębszej refleksji. Przywołujemy proces Jezusa, tłum, który Go oskarżał i krzyczał z nienawiścią. Za co? Za miłość, którą Jezus im okazał, za cuda, których dokonywał. I ta nienawiść doprowadziła do tego, że został skazany na śmierć. Niesłuszny wyrok. Tutaj dotykamy realizmu życia. Chciałbym, żeby to była nasza refleksja nad życiem, które było za czasów Jezusa i które jest teraz.

Co odczytujemy w tych wydarzeniach?
To co jest ludzkie, ale zarazem i bolesne. Przecież Jezus, zaczynając od czwartku, zasiadł do wieczerzy i doświadczył zdrady od swoich bliskich. Wypisz wymaluj sytuacja z dzisiejszego życia. W Polsce też mamy do czynienia ze zdradami, w życiu społecznym, rodzinnym, w życiu zakochanych. To są bolesne fakty. Jeżeli są teraz bolesne, to były też bolesne dla Jezusa. Przecież On znał tę osobę, która Go sprzedała, tę, która się Go zaparła. Nazwał to grono przyjaciółmi, ale oni w ogóle nie rozumieli Jezusa. I dlatego działali czasem na emocjach. Piotr chwycił za miecz, bo liczył, że Jezus Bożą mocą wszystkich położy i on jako Piotr będzie stal z podniesionym mieczem jako zwycięzca. Myślę, że potrzebna nam jest refleksja nad naszym życiem w relacji do drugiego człowieka, żebyśmy nie zdradzali, żebyśmy byli wierni drugiemu człowiekowi, wspólnocie i Polsce. Wierni temu dobru, która jest w naszym kraju, wierni tradycji. Przy tym, żebyśmy byli wierni Jezusowi. To są historie, które dzisiaj się powtarzają, które odnajdujemy w tamtych dniach. Potem przyszła śmierć. Każda śmierć jest bolesna. Proszę zwrócić uwagę na to, że Ci, którzy wydali wyrok na Jezusa też czuli się usprawiedliwieni. Pewnie doznawali nawet satysfakcji, że obronili swoją władzę, pozycję, a nawet przekonania. Plan Boży był zupełnie inny. Chodziło o pokazanie, że Bóg miłuje. Do tego stopnia, że jest gotowy oddać życie. Jeżeli patrzymy na historię Ukrainy, dzisiejszej wojny, to ci, którzy zostali i walczą, to liczą się z tym, że mogą zginąć. Są gotowi oddać życie. Taki był zamysł Boży - pokazać światu, że Bóg kocha człowieka, że jest gotowy oddać za niego życie i oddał to życie za nas.

Miłość to słowo - klucz do zrozumienia tego, co wydarzyło się w Wielki Piątek.
W czasie Drogi Krzyżowej ulicami Kielc, która odbyła się we wtorek, rozważania oparte były na myślach Jana Pawła II i dotyczyły znaczenia miłości w naszym życiu. Zbagatelizowaliśmy miłość. A jeżeli ktoś nie doświadczył miłości, nie uczynił swojego serca miłującym, to nie zrozumie miłości drugiego człowieka. Jeżeli ktoś zatwardził swoje serce egoizmem, kłamstwem, przewrotnością, to go nie stać na miłość i nie zrozumie miłości drugiego człowieka. Są tacy, którzy w historii nie rozumieli też miłości do ojczyzny. Różnie to bywało. Dzisiaj też niektórzy nie bardzo rozumieją miłość Ukraińców do ojczyzny, to, że są gotowi na śmierć. A taką gotowość miał Jezus. On oddał życie po to, żeby stać się ofiarą. Do czasu tej męki składano w świątyni w Jerozolimie ofiary z baranków, żeby przebłagać Boga za grzechy. I tu naraz nie zwierzę, nie płody ziemi, tylko sam Jezus złożył ofiarę na ołtarzu krzyża. Złożył siebie Bogu, żeby nam otworzyć szczęśliwą wieczność.

Po bólu, cierpieniu, smutku i śmierci przyszła radość zmartwychwstania.
To co się potem dokonało to nie jest bajka. To jest fakt. Otwarty grób, Jezus zmartwychwstał w zupełnie innym ciele, w ciele boskim, uwielbionym. Nie zawsze był rozpoznawany i nie wszyscy w niego wierzyli. Tak też jest dzisiaj. To się powtarza. Był niewierny Tomasz, który mówił, że jak nie dotknie i nie zobaczy, to nie uwierzy. Ta sprawa wiary i niewiary toczy się przez dzieje. Tylko gdzie jest różnica? Ci którzy uwierzyli i znają Jezusa, są innymi ludźmi. Jezus przynagla do innego życia, do zmiany serca. Mówi: ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem. On jest tym, który daje prawdziwe życie i ktoś, kto naprawdę zrozumiał Jezusa i przyjął to, co On mówi, jest zupełnie inny. To jest inne kształtowanie serca - w dobroci, w miłości i do miłości, do ideałów, które nazywamy szlachetnymi, do dobra, które nazywamy dobrem prawdziwym i do prawdziwych cnót. Trzeba nam dostrzec tę wartość wiary i cywilizacji, którą budowali nasi przodkowie. Chciałbym, żebyśmy przez te święta, wstrząśnięci wojną, pandemią, zdobyli się na głęboką refleksję nad życiem. Mamy jedno życie. I albo będziemy się cieszyć, że żyjemy, albo będziemy zmęczeni życiem i będziemy chodzili z przekonaniem, że życie jest nic nie warte. Wszystko jest w naszych rękach, w naszych sercach. Skorzystajmy z tego co niesie wiara i zmartwychwstały Pan.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie