Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biznes na wsi. Tak działa ferma drobiu (zdjęcia)

Marzena Ślusarz
- Kurczaki hodowane w naszych fermach mają bardzo dobre warunki. Mięso jest znakomitej jakości - mówi Bartłomiej Plech.
- Kurczaki hodowane w naszych fermach mają bardzo dobre warunki. Mięso jest znakomitej jakości - mówi Bartłomiej Plech. Łukasz Zarzycki
Fermy drobiu w Świętokrzyskiem rozwijają się nieustannie od kilkunastu lat. Dziś przybliżamy, jak funkcjonują.

Polska jest w tej chwili największym producentem  mięsa drobiowego w Unii Europejskiej. Wedle prognoz ekspertów Europejskiego Urzędu Statystycznego, tempo wzrostu produkcji może zostać utrzymane, a powodami są popyt eksportowy na nasze mięso, konkurencyjność cenowa drobiu wobec wieprzowiny i wołowiny oraz przewidywana obniżka cen pasz.  Czy  Świętokrzyskie jest w stanie stać się liderem w produkcji drobiu w kraju? Zakusy takie już są.

 

ZOBACZ zdjęcia z fermy drobiu i ubojnia Euroqr w Salacie w gminie Smyków

 

W regionie w 2014 roku działało 153 fermy kurze zarejestrowane jako przedsiębiorstwa, a wedle ostatnich danych Świętokrzyskiego Urzędu Statystycznego (z 2013 roku) w liczba gospodarstw rolnych utrzymujących brojlery kurze w ilości powyżej 10 tysięcy sztuk sięgała 1797. Potencjał na powstawanie kolejnych i  rozwój już istniejących jest, zwłaszcza, że tereny wiejskie zajmują 94 procent regionu. Nie trudno o miejsce odległe od wsi i miast, gdzie fermy mogą działać nie przeszkadzając nikomu. W dodatku to, jak się okazuje, może być dobry pomysł na biznes i alternatywa dla tradycyjnych gospodarstw rolnych. – Sam rolnik nie będzie wstanie rozbudować tak biznesu, by istnieć i konkurować na rynku. Ale w spółce, wraz z innymi prowadzącymi fermy, owszem. Takie przedsięwzięcie mogłoby mieć przyszłość – stwierdza Bartłomiej Plech, który wraz z czterema wspólnikami prowadzi fermy drobiu i ubojnię Euroqr  w Salacie w gminie Smyków w powiecie koneckim.

 

W jedności siła

Przedsięwzięcie działa na rynku już 10 lat. – Wielu na początku mówiło, że spółka nie przetrwa, ale nam się udaje. Dogadujemy się, dzielimy obowiązkami i staramy się je wypełniać jak najlepiej – wyjaśnia wiceprezes Plech. W tej chwili na firmę składa się 10 ferm kurzych i ubojnia drobiu. – Wszystko zaczynało się małymi kroczkami. Mój tato, podobnie jak pozostali wspólnicy, mieli swoje małe fermy. Dostrzegli, że w pojedynkę nie  zaistnieją na dużym rynku i zdecydowali się na połączenie sił – przypomina współwłaściciel. Z biegiem lat powstawały nowe budynki, remontowane i powiększane były już istniejące. W planach jest budowa kolejnych dwóch ferm.

 

Wymagająca hodowla

Każda z nich spełnia wszelkie unijne wymogi. – Pomieszczenia mają odpowiednią temperaturę, wilgotność powietrza, wentylację, oświetlenie, zgodną z normami powierzchnię do ruchu. Kurczaki są pod stałą opieką pracowników i lekarza weterynarii, mają zapewniony stały dostęp do paszy i wody, mieszanki i witaminy zamawiam z firmy Ekoplon – wyjaśnia Bartłomiej Plech. Jak dodaje, kurczaki są bardzo delikatne, wrażliwe na wszelkie zmiany, dlatego muszą być pod nieustanną obserwacją. Co istotne, lekarz weterynarii jest obecny w czasie uboju. Drób jest dostarczany do kilkunastu hurtowni i ubojni w Świętokrzyskiem, na Śląsku i Mazowszu. Dziennie (od poniedziałku do piątku) ubijanych jest średnio 3-4 tysiące sztuk. W samej ubojni pracuje 20 osób.  

 

Jakość przede wszystkim

Bartłomiej Plech podkreśla, że biznes wymaga mnóstwo pracy i cierpliwości. – Dzisiejszy stan firmy plus owe planowane dwie fermy to maksimum, jakie jesteśmy wstanie prowadzić dobrze i solidnie. Aby utrzymać konkurencyjność potrzebna jest nie tylko  odpowiednia ilość mięsa, ale przede znakomita jakość. Zapewnimy ją ważąc siły na zamiary – podsumowuje wiceprezes.

Polski drób jest ceniony i w kraju, i za granicą. Świadczy o tym nikły import oraz znaczny i rosnący eksport. Jak podaje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – Państwowy Instytut Badawczy począwszy od 2005 roku, eksport drobiu wzrósł ponad trzykrotnie. Zdaniem ekspertów instytutu, popyt na drób rosnąć będzie nie tylko w Europie, ale też w Chinach, Ghanie, czy Kongo. Perspektywy zatem są korzystne.      

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie