Po godzinie 18 do policjantów patrolujących wspomniane osiedle podszedł zbulwersowany mężczyzna.
- Mówił, że chwilę wcześniej widział, jak parkujące BMW zarysowało stojącą obok mazdę. Kierowca BMW zamknął swoje auto i nie zostawiając kartki, jak gdyby nigdy nic odszedł. Kielczanin, który był świadkiem zajścia, miał kiedyś samochód uszkodzony w podobny sposób i nie chciał, by ktoś inny znalazł się w takiej sytuacji - opowiada starszy sierżant Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Policjanci ruszyli w kierunku wskazanym przez świadka. Kilkadziesiąt metrów dalej zauważyli mężczyznę, który na widok radiowozu próbował uciekać. Dogonili go pieszo. Jak się okazało, 63-latek podejrzewany o to, że prowadził BMW w chwili, gdy doszło do stłuczki, miał 1,6 promila alkoholu w organizmie. Za kierowanie po alkoholu nasze prawo przewiduje karę nawet do dwóch lat więzienia.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?