Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bohaterowie wojny 1920 roku z gminy Włoszczowa - ksiądz Kazimierz Błasik

Iwona Boratyn
Ksiądz Kazimierz Błasik z uczniami.
Ksiądz Kazimierz Błasik z uczniami. archiwum prywatne Michała Staniaszka
Z okazji 100-lecia Bitwy Warszawskiej przypominamy nazwiska mieszkańców gminy Włoszczowa, którzy brali udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Szukamy pamiątek i wspomnień o żołnierzach z tamtego czasu. Dziś przedstawiamy księdza Kazimierza Błasika - pełnomocnika włoszczowskiego Komitetu Obrony Państwa.

Jak wyglądał pobór do wojska? Zajmowały się tym Okręgowe Komendy Uzupełnień przy Dowództwach Okręgów Generalnych, na szczeblu lokalnym Powiatowe Komendy Uzupełnień. DOG (Dowództwem Okręgów Generalnych) kieleckim dowodził generał Bolesław Frankowski. Komendy kierowały poborowych do jednostek: 4 pułku piechoty Legionów - Kielce, 25 pułku piechoty - Miechów, 3 pułku piechoty - Radom, 2 pułku piechoty - Piotrków Trybunalski, 26 pułku piechoty - Radomsko, 27 pułku piechoty Częstochowa. Poborowi z południowej części powiatu włoszczowskiego trafiali do Powiatowej Komisji Uzupełnień w Miechowie, z miasta Włoszczowa - do komisji w Radomiu.

Walka toczyła się nie tylko na froncie i z bronią w ręku. Był nią także patriotyzm i pomoc walczącym. Dziś przypominamy księdza Kazimierza Błasika - pełnomocnika włoszczowskiego Komitetu Obrony Państwa. Urodził się 10 lutego 1885 roku w Olkuszu. Ukończył Seminarium Duchowne w Kielcach. Święcenia otrzymał w 1909 roku. Dziesięć lat później w styczniu 1919 roku został proboszczem i dziekanem włoszczowskim. Był niezwykle aktywny w życiu politycznym, szczególnie w czasie wojny polsko-bolszewickiej.

Społeczeństwo polskie na różne sposoby mobilizowało się do walki z bolszewicką Rosją. Ówczesny starosta włoszczowski 11 lipca 1920 roku wydał odezwę do ludności w sprawie obrony kraju. Z podobną odezwą w językach hebrajskim i jidysz wystąpiło Żydowskie Koło Obrony Państwa. Koła polskie i żydowskie zachęcały mężczyzn do zaciągania się na ochotnika w szeregi armii i zbierały datki na wojsko.

Jak już pisaliśmy, uszyto 30 mundurów dla ochotników. Sto lat po wojnie sporządzenie listy ochotników jest niezwykle trudne. Przypominamy niemal codziennie na naszej stronie internetowej nazwiska i biogramy żołnierzy z naszych stron. Chcemy zachować pamięć o nich. Wiemy, że byli wśród nich włoszczowianie - Jan Chruściel, Ignacy Ginalski, Antoni Struski, Julian Marcinkowski, Piotr Cuprian, Jan Gawron, Stanisław Staroszczyk, Edward Zagrodzki, Piotr i Leon Barańscy, Piotr Jędrych, Stanisław Kotulski i Jan Hupa. Znamy takie nazwiska powiatu jak Stefan Długosz, Zygmunt Fiołek, Henryk Kowalówka, Józef Wręczycki, Franciszek Praski czy opisywanego wczoraj Stanisława Nazimka.

Musimy pamiętać, że oprócz męstwa i odwagi jest też uchylanie się od służby dla innych, źle rozumiane poczucie obowiązku czy brak społecznego solidaryzmu, albo zwyczajny strach. Częste były wypadki dezercji na froncie. Do tego stopnia, że 26 lipca 1920 roku wojewoda kielecki doktor Kroebel w specjalnym obwieszczeniu powiadomił o udzielonej abolicji tym, którzy samowolnie opuścili szeregi wojska i nie zgłosili się do komend uzupełnień. Pod warunkiem, że ujawnią się w ciągu dwóch tygodni. W 1920 roku na wieś włoszczowską docierali agitatorzy, którzy rozpowszechniali fałszywe informacje z frontu, siali defetyzm i zniechęcali do walki oraz rządzących. Dlatego werbunkiem ochotników zajmowały się komitety. Przy Dowództwach Okręgów Generalnych powstawały inspektoraty armii ochotniczej. Z pierwszego posiedzenia Komitetu Obrony Państwa we Włoszczowie zachował się protokół. Dokument został ocalony przez właściciela Drukarni Kontur, regionalistę Michała Staniaszka. Znajdzie się w okolicznościowym wydawnictwie na 100-lecie Bitwy Warszawskiej.

Włoszczowskie koło Komitetu Obrony Państwa odegrało ważną rolę w poprawie morale oraz organizacji werbunku (kulminacja zagrożenia ze strony bolszewickiej Rosji przyszła w okresie żniw). W wyniszczonym zaborami i wojną światową kraju poborowi zgłaszali się nawet obdarci i bez koszul.

Ksiądz Kazimierz Błasik w latach 1934 - 1939 był radnym powiatu włoszczowskiego. W 1942 roku sprowadził do Włoszczowy siostry sercanki z Krakowa. Pracują do dziś. Zmarł 28 października 1948 roku. Spoczywa na cmentarzu parafialnym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie