Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bohaterski strażnik uratował kobietę od gwałtu

Iwona OGRODOWSKA-OGÓREK
Strażnik Waldemar Jakubowski za swoją bohaterską postawę odebrał awans na wyższy stopień służbowy od prezydenta miasta Wojciecha Bernatowicza.
Strażnik Waldemar Jakubowski za swoją bohaterską postawę odebrał awans na wyższy stopień służbowy od prezydenta miasta Wojciecha Bernatowicza.
Starachowicki strażnik miejski Waldemar Jakubowski, który uratował napadniętą 27-letnią kobietę, otrzymał awans na wyższy stopień od prezydenta miasta Wojciecha Bernatowicza. Czy nagrodzi również prezydent Kaczyński?

- Widziałem, że ofiara próbowała stawić opór, ale szanse miała zerowe. Napastnik ciągnął ją obezwładnioną po ziemi jak lalkę, w pobliskie krzaki. Później odwrócił się i rzucił się na nią, przygniatając do ziemi. Prawdopodobnie chciał się ukryć - opowiada bohaterski strażnik. Kiedy dobiegł na miejsce, jak mówi, napastnik jedną ręką zakrywał dziewczynie usta, aby nie krzyczała, a drugą ją dusił.

Do napadu doszło w środę, 11 marca. Około godziny 21 stojąca na przystanku 27-latka została zaatakowana przez młodego mężczyznę. Kobieta wracała z pracy do domu. Jak później zeznała, mężczyzna szedł za nią od momentu, kiedy wyszła ze sklepu, gdzie pracuje. Dziś wiadomo, że miała dużo szczęścia. Z pomocą poszkodowanej przyszli strażnik miejski Waldemar Jakubowski, wspólnie z jednym z pasażerów i kierowcą miejskiego autobusu.

Wspominając tamten wieczór strażnik mówi o wyjątkowym szczęściu, bo jak twierdzi wystarczyły dwie sekundy, aby na pomoc było za późno, a napastnik ze swoją ofiarą zniknęli by w krzakach lub w ruinach opuszczonego domu. Waldemar Jakubowski tego dnia wracał autobusem do domu. A że znał kierującego, stanął obok niego.

- Dzięki temu miałem dobrą widoczność - mówił nam strażnik miejski. - Kiedy autobus wjeżdżał w skrzyżowanie alei Armii Krajowej w ulicę Iłżecką włączył migacz i wtedy zauważyłem, jak na przystanku mężczyzna złapał dziewczynę od tyłu za szyję i przewrócił na ziemię. Widziałem, że ofiara próbowała stawić opór, ale szanse miała zerowe. Napastnik ciągnął ją obezwładnioną po ziemi jak lalkę, w pobliskie krzaki. Później odwrócił się i rzucił się na nią, przygniatając do ziemi. Prawdopodobnie chciał się ukryć.

Strażnik polecił kierowcy zatrzymać autobus, wyskoczył i ruszył na ratunek. Za nim pobiegli 17-letni pasażer i kierowca autobusu. Kiedy strażnik dobiegł na miejsce, jak mówi, napastnik jedną ręką zakrywał dziewczynie usta, aby nie krzyczała, a drugą ją dusił.

Dziś wiadomo, że zatrzymany tego wieczoru 27-letni starachowiczanin w chwili zdarzenia miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Starachowicach. Mężczyźnie postawiono zarzut usiłowania zgwałcenia.

DOBRY PRZYKŁAD

Bohaterskie zachowanie starachowickiego strażnika zostało docenione i nagrodzone przez przełożonych.
- Proszę przyjąć wyrazy szacunku i wdzięczności za odwagę w niesieniu pomocy oraz poczucie ogromnej odpowiedzialności za życie drugiego człowieka - mówił prezydent Wojciech Bernatowicz. - Pan bez wahania podjął słuszną decyzję. Widząc czynione zło i krzywdzonego niewinnego człowieka, stanął w obronie dobra, kobiecej godności i czci. Podejmując interwencję nie mógł pan przewidzieć, jak zachowa się brutalny napastnik, w co jest uzbrojony i jakie konsekwencje może to spowodować. Tylko ludzie odważni podejmują takie decyzje. Takie zachowanie to dobry przykład nie tylko dla służb mundurowych, ale także i dla nas, obywateli Starachowic.
Słowa uznania dla niezwykłej postawy inspektora Jakubowskiego wyrazili również komendanci policji i straży pożarnej.

Waldemar Jakubowski w Straży Miejskiej pracuje 16 rok, jest członkiem zarządu związków zawodowych strażników miejskich, rewirowy starachowickich osiedli Michałów, Warszawka, Łazy i częściowo osiedla Młynówka. Żonaty, ma dwoje dzieci. Podczas piątkowych uroczystości nie zapomniał o tych, którzy mu pomogli w ujęciu napastnika:

- Dziękuję kierowcy autobusu Zbigniewowi Chojnackiemu i pasażerowi Dariuszowi Ziębie, którzy przyczynili się do zatrzymania napastnika. Ponadto dziękuję patrolowi Straży Miejskiej i obecnym tutaj strażnikom Tomaszowi Kwietniowi, Arturowi Słowikowi, Andrzejowi Chebie, Jarosławowi Underlikowi i Ireneuszowi Niewczasowi. Dzięki ich szybkiej akcji możliwe było natychmiastowe i bez żadnych skutków ubocznych zatrzymanie sprawcy. Uważam, że każdy na moim miejscu postąpił by tak samo. To jest normalny ludzki odruch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie