[galeria_glowna]
Na klasztornym dziedzińcu tak jak co roku powstał mały wybieg dla zwierząt. Po placu biegał ruchliwy kucyk i ospały osiołek, głośne były kury, kaczki i gęsi, był też bażant i owieczki. Ktoś zauważył, że zwierzęta trzymają się w dwóch grupach - pewnie dlatego że pochodzą z dwóch różnych gospodarstw - Andrzeja Majewskiego z Radkowic i Tomasza Szczepanika z Chęcin.
Bożonarodzeniowe świętowanie rozpoczęło się w Wigilię, tuż przed północą. Pasterkę rozpoczęła uroczysta procesja z figurką Jezusa do kościoła. Śpiew kolęd oznajmił Dobrą Nowinę. Już po pasterce ojcowie franciszkanie zgodnie z chęcińską tradycją zagrali i zaśpiewali pastorałkę.
W Boże Narodzenie od rana szopkę odwiedzało wiele osób. A po południu przyszło ich jeszcze więcej. Kielczanie Katarzyna i Tomasz Kiek wraz z 3-letną córeczką Marysią odwiedzili chęcińską szopkę już po raz drugi. - W Chęcinach jest niepowtarzalny, świąteczny klimat. Tę atmosferę buduje kolędowanie na żywo, jasełka i szopka - powiedzieli. Dla dzieci największą atrakcją były zwierzęta. - Przy okazji świątecznej wizyty u rodziny, przyszliśmy specjalnie zobaczyć żywą szopkę, żeby pokazać ją córeczce i wnuczce Milence - powiedzieli Danuta i Michał Grodzcy z Zaborza w gminie Morawica i Czesława Jeżewska z Chęcin.
.
Oprócz żywej szopki, ojcowie franciszkanie zaprosili też do wspólnego kolędowania, a młodzież z Ośrodka Leczenia Uzależnień od Środków Psychoaktywnych "San Damiano" i Stowarzyszenia "Padre" przygotowała jasełka. Choć dla wielu młodych aktorów był to sceniczny debiut, trzeba przyznać, że ze swoimi rolami poradzili sobie znakomicie. W czwartek jasełka zostaną pokazane nawet w Krakowie, także u franciszkanów.
- Boże Narodzenie przeżywamy z wielką radością. Jasełka zaprezentowane były na wesoło. Młodzież chciała nas rozbawić, ale przez radość dostrzegamy też większe tajemnice. Żeby radość była prawdziwa, potrzebne jest narodzenie się Jezusa w sercu. Takie wspólne kolędowanie, jasełka i żywa szopka sprawiają, że człowiek głębiej sięga do swojego serca, lepiej przeżywa swoje życie i jest bardziej szczęśliwy. Niech więc takie święta trwają cały rok i szczęście przenika nasze serca i nasze rodziny - powiedział ojciec Paweł Chmura, gwardian klasztoru Franciszkanów w Chęcinach. - Żywą szopkę można odwiedzać do połowy stycznia - zapraszają franciszkanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?