Unieważniony został przetarg na wykonawstwo inwestycji, obejmującej między innymi budowę domu uzdrowiskowego, pijalni wód i tężni w nowym parku zdrojowym. Dwie firmy, jakie się zgłosiły, złożyły oferty przekraczające grubo 30 milionów złotych. Miasto może dać niewiele ponad 20 milionów - budowa na razie nie ruszy.
O budowie tężni i kompleksu uzdrowiskowego mówiono dużo na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Radny Jerzy Szydłowski zgłosił wiele zastrzeżeń dotyczących realizacji tej inwestycji. Zastanawiał się głośno, czy budowa tak dużej, kosztownej tężni ma dzisiaj sens - biorąc po uwagę możliwości finansowe gminy, niższe dotacje ze źródeł zewnętrznych. Swoim obawom nadał też realny wymiar: jako jedyny nie głosował za udzieleniem burmistrzowi absolutorium.
Burmistrz Waldemar Sikora odniósł się do wystąpienia radnego. Wiele miejsca poświęcił także problemom, z jakimi boryka się dziś samorząd w procesie realizacji inwestycji.
- Sytuacja na rynku usług budowlanych jest trudna. Nie ma wykonawców, a kwoty oferowane są co najmniej o 50 procent wyższe - mówił burmistrz, dodając, że wysokość dofinansowania z funduszy unijnych, jakie otrzymuje dzisiaj gmina Busko-Zdrój, jest niższa od oczekiwań.
Według pierwotnego projektu, w nowym parku zdrojowym miała stanąć tężnia solankowa o wysokości 8 metrów - w kształcie koła o średnicy 75 metrów i obwodzie ponad 200 metrów. Do tego mały dom zdrojowy z przeszkloną oranżerią, pijalnią wód, kawiarnią, miniparkiem wodnym, fontanną.
Całkowita wartość inwestycji szacowana była wtedy na 15 milionów złotych, z czego 7 milionów - dofinansowanie z funduszy Unii Europejskiej. Także ze względu na sytuację w branży budowlanej, znaczący wzrost cen rynkowych w buskim ratuszu podjęto decyzję o podwyższeniu kapitału do ponad 20 milionów złotych. Ale i to okazało się za mało.
Do przetargu zgłosiły się dwie firmy. Niższa z ofert - to 33 miliony złotych, zatem postępowanie zostało unieważnione.
Drugi przetarg ma zostać ogłoszony w najbliższym czasie - w lipcu bądź sierpniu 2018 roku.
Budowa tężni to kolejny przypadek, kiedy brak pieniędzy w kasie miasta hamuje duże inwestycje. Tak było z planowaną rozbudową Buskiego Samorządowego Centrum Kultury - zbyt wysokie wymagania finansowe wykonawców sprawiły, że projekt ten, póki co, został odłożony na półkę.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ: Nowelizacja ustawy o IPN - o co chodzi?
Źródło:vivi24
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?