Zgodnie z obecnymi obostrzeniami wszystkie lokale gastronomiczne mają zakaz działalności stacjonarnej. To oznacza, że posiłki wydawane są tylko na wynos i w dowozie. Taka sytuacja trwa od końca października. Niestety, choć były nadzieje, premier przedłużył zamknięcie branży gastronomicznej aż do 27 grudnia. Dla wielu to nie do przyjęcia, inni – choć dużo trudniej – jakoś sobie radzą.
Choć lokale dwoją się i troją, by dotrzeć do jak największej liczby klientów to wiele z nich może sobie nie poradzić i nie przetrwać na rynku. Największe zyski przynosili klienci pojawiający się w restauracjach, zwłaszcza w weekendy. Teraz jedyną szansą na przetrzymanie tej niesamowicie trudnej sytuacji jest sprzedawanie na dowóz i wynos. Dlatego ze wszystkich stron rozbrzmiewają apele do klientów, by wspierali gastronomię i jak najczęściej zamawiali jedzenie do domu.
- O wszystkim dowiedziałem się od znajomych, bo obecnie nie mam czasu na oglądanie telewizji. Po pierwsze - w ogóle mnie to nie dziwi. Zdążyłem się przyzwyczaić, bo ten rok jest zupełnie inny od poprzednich lat. Na pewno nauczy nas oszczędności i gospodarności – zaznaczył Tomasz Pawlusek, właściciel restauracji Mo-Ja w Kielcach. - Obawiam się tylko, że nawet jeżeli rząd nas otworzy, to nie wiem czy nasza sytuacja się zmieni i czy goście będą przychodzić do restauracji. Mam wątpliwości, bo przed zamknięciem przestali się pojawiać ze strachu – podkreśla i dodaje, że do tej pory jakoś daje radę. - Nie jest to co było, ale zamówienia na szczęście są. Myślę, że mamy dość mocną pozycję na rynku, bo przy pierwszym już lockdownie jako jedyni weszliśmy w menu jadłodajni i to teraz owocuje. Mamy pracę, nikt nie został zwolniony, choć bywa różnie. Zobaczymy co rząd przygotuje i jaką pomoc nam zaoferuje – mówi Tomasz Pawlusek.
Trudniej jest również w kieleckiej kawiarni Ale Babeczka. - Klienci tęsknią, mówią otwarcie, że chcieliby już przyjść i usiąść na kawie. Na razie jednak musimy sobie radzić w inny sposób. Zachęcamy, by kupować torciki, ciastka i ciasta na wynos lub zamawiać telefonicznie. Polecamy się na różne okazje, ale także bez okazji – zachęca Paulina Kłosińska z kawiarni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?